Budując mniejszy lub większy "dopał", czyli PA, czyli wyjściowy wzmacniacz mocy wielkiej częstotliwości np. na pasma krótkofalowe (= KF/HF) często próbujemy wykorzystać nieznane nam rdzenie (np. pierścieniowe/toroidalne lub dwuotworowe) wymontowane z jakiegoś elektrozłomu. Musimy tu spełnić przynajmniej dwa kryteria, czyli ich przenikalność magnetyczną (zazwyczaj opisaną tzw. liczbą AL, rzadziej poprzez współczynnik µ) oraz "masywność", czyli zdolność do odprowadzania mniejszych lub większych ilości ciepła.
Istnieje bardzo prosta metoda szybkiego sprawdzenia przydatności takiego rdzenia pod względem odpowiedniej (czyli niezbyt dużej) przenikalności magnetycznej, bo wystarczy na rdzeniu nawinąć dwa zwoje, np. drutem nawojowym w emalii (np. DNE Ø 0.2 ... 0.5 mm) i zmierzyć indukcyjność takiej zbudowanej "na kolanie" cewki. Jeśli "wyjdzie" nam mniej niż 2 µH (= mikrohenry), to rdzeń będzie się nadawał do układu dopasowania/przeniesienia energii RF w każdym wyjściowym wzmacniaczu mocy wielkiej częstotliwości dla zakresu KF. W praktyce będzie to oznaczało, że rdzeń nie może mieć współczynnika AL większego niż 500, a jeszcze lepiej byłoby, gdyby ten współczynnik był znacznie niższy (np. coś z zakresu AL = 3 ... 150).
Jeśli badane uzwojenie na rdzeniu przy dwóch zwojach wykaże indukcyjność powyżej 2 mikroherów, to rdzeń będziemy mogli wykorzystać jako filtr zasilania lub spróbować posłużyć się nim jako transformatorem w niektórych mieszaczach (w tym drugim przypadku zdarzają się takie konstrukcje, choć z rozwiązań takich nie korzysta się zbyt często ---> tego rodzaju wyjątkiem może być prosty TRX "LACRAIA", zapasowy mirrorek tutu).
Trochę trudniej może być z dobraniem nie za małej "masywności rdzenia". Ma się po prostu mało grzać, a jeśli będzie się nagrzewało zbyt bardzo, to będziemy musieli zestawić kilka rdzeni "zusammen do kupy" i/lub posłużyć się linką izolowaną teflonem wzgl. zastosować wymuszony układ chłodzenia w postaci np. mniejszego lub większego "wiatraczka".
Uwaga końcowa: Zamiast dwóch zwojów można również nawinąć 10 zwojów i sprawdzić, czy indukcyjność nie będzie przekraczała 50 µH.
(Marcin Perliński)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz