Z kartki w kratkę odcinamy pasek papieru o szerokości np. 1 centymetra. Owijamy palec tymże paseczkiem i zaznaczamy obwód tegoż palca rysując choćby kreseczkę przy pomocy ołówka czy flamastra. Teraz już możemy zdjąć papier z palca, rozwinąć tenże paseczek, położyć go płasko na stole i zmierzyć jego długość od krańca do miejsca, w którym narysowaliśmy znacznik. Taki pomiar przeprowadzamy przy pomocy linijki lub w ostateczności na zasadzie policzenia ilości kratek. Otrzymany wynik (w centymetrach lub milimetrach) dzielimy przez 3.14 i już mamy dokładną średnicę palca (także w centymetrach lub milimetrach).
Dzielenie można przeprowadzić pisemnie lub przy pomocy kalkulatora, a osoby znacznie ode mnie mądrzejsze pewnie potrafiłyby tego dokonać w pamięci, czyli w myślach, czyli w mózgoczaszce.
Jeżeli mój powyższy bełkot mimo wszystko nie jest zrozumiały, to zajrzyj tutajże.
Że też żadnemu z moich nauczycieli matmy oraz korepetytorów nie przyszło do głowy, żeby mi o tym powiedzieć w sposób wystarczająco obrazowy, aby nawet taki ślimok jak ja zrozumiał.
(Marcin Perliński)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz