niedziela, 15 czerwca 2025

Franciszek Bernaś / Julita Mikulska Bernaś: "Najazd" — gwarancja niepowtarzalnej uczty czytelniczej

Ta książka była w domu Moich Dziadków, czyli Rozalii Nicoś (z domu Szwast) oraz Leona Nicosia z Mlecznej w gminie Jordanów Śląski, gdzie spędziłem bardzo radosne i pogodne dzieciństwo, ponieważ przebywałem tamże corocznie na wakacjach.

Byli kiedyś autorzy mający dogłębną wiedzę historyczną oraz umiejętność posługiwania się nienaganną, barwną narracją oraz polszczyzną.

Książkę czyta się jednym tchem i chętnie się do niej wraca. 

Digitalizacji akurat chyba jeszcze nikt nie wykonał, ale jaki to problem wydać 5 złotych lub poszukać w tych nielicznych bibliotekach, które nie wykonały jeszcze rozkazu usunięcia tego zasobu w związku z "wajchą" przełożoną w kierunku odgórnie i sztucznie wymuszanej nieszczerej "przyjaźni" polsko-niemieckiej.

"Najazd" to historyczno-fabularyzowany zbiór esejów poświęconych kampanii wrześniowej

Nigdy nie udało się mi dotrzeć do ciekawszej książki, odnoszącej się aż tak wielowątkowo i całościowo do "okołoniemieckich" początków WW2.

Czyta się totoż jak najlepszą przygodową powieść, a że publikacja ukazała się w roku 1964, to mamy pewność, że nie zawiera jeszcze kapitalistycznego skrzywienia moralnego oraz merytorycznego.


Szczerze polecam!


(Marcin Perliński)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz