środa, 3 września 2025

Wieczny zasilacz do zegara ściennego lub budzika (1.5 V)

Wystarczy stara ładowarka od telefonu komórkowego, jeden opornik 330 Ω, zielona dioda LED, dowolny uniwersalny tranzystor bipolarny o polaryzacji NPN oraz superkondensator. Proszę nie przekraczać napięcia znamionowego podanego na obudowie superkondensatora oraz oczywiście nie pomylić plusa z minusem. Do zasilania zwykłych ściennych zegarów wskazówkowych wystarczy superkondensator 1F, dla budzików, które mają wbudowany buzzer oraz nierzadko podświetlacz, rekomenduje się przynajmniej 10F lub wielokrotnie więcej. 

Zegar pracuje wiecznie, nawet po zaniku zasilania sieciowego jest w stanie działać przez wiele dni lub tygodni (= im większa pojemność superkondensatora, tym dłużej).

Dioda LED jest nie tylko "kontrolką" sieci, ale i stabilizatorem napięcia, czyli źródłem referencyjnego napięcia odniesienia (zazwyczaj około 2.2 ... 2.5 V). Musi ona być koloru zielonego.

Prosta konstrukcja dla całkowicie początkujących! 


Polecam!


(Marcin Perliński)


Jęzor Cervantesa od podstaw → zapytaj w bibliotece lub wykop w jakimś lepszym antykwariacie (1985)

Jeden z najlepszych polskich podręczników faktycznie z prawdziwego zdarzenia. Prowadzi za rękę i tłumaczy od samych podstaw "jak krowie na rowie". Biały kruk!

Dołączono pełne informacje w związku nauką wymowy, są klucze do ćwiczeń oraz słowniczki podsumowujące w układzie ES-PL/PL-ES. Dużym walorem są również nagrania audio, dystrybuowane pierwotnie na kasetach magnetofonowych, przy czym należy podkreślić, że nauka jest jak najbardziej możliwa w oparciu o sam tylko podręcznik.

Koniecznie zajrzyj do dowolnej ciut lepszej biblioteki czy antykwariatu, względnie pokop w niezależnych zasobach internetowych, ponieważ w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XX wieku ludzkość osiągnęła maksimum swojego rozwoju intelektualnego, więc i publikacje z tamtejszej epoki są stuprocentowo sprawdzone i skuteczne, a gimby (w zdecydowanej większości przypadków) faktycznie oraz oczywiście nie ze swojej winy po prostu "nie znayo".

Przypominam, że prawdziwa papierowa książka będzie wielokrotnie skuteczniejsza w funkcji samouczka niż najlepsza nawet digitalizacja! Nadmieniam ponadto, że istnieje coś takiego jak zeszyt i długopis czy ołówek, czyli atrybuty obecnie niemile widziane, dzięki którym można błyskawicznie opanować wiedzę, ponieważ nadal obowiązuje pierwsza zasada mnemotechniki, która powiada, że co łapa zapisze, to i łeb durny będzie umiał.

 

Polecam!

 

(Marcin Perliński)



wtorek, 2 września 2025

Historia Lechistanu → rekapitulacja na przykład przed maturką (układ danych: wydarzenie → data)

fragment zestawienia
 

Lista najważniejszych wydarzeń historycznych dotyczących historii Polski do roku 2010 w układzie FAKT/DATA. Są to pliki dla programów memoryzacyjnych w formatach *.vok2 (Teachmaster 4.x), *.anki (Anki1 lub AnkiDroid1) oraz *.apkg (Anki2 lub AnkiDroid2), a także *.mem (Mnemosyne 1.x) oraz .*pau.gz (Pauker/MiniPauker). Udostępniono na zasadach licencji publicznej CC-BY-SA (Public Domain). Specyfikacja obejmuje 316 rekordów. Część danych w sposób oczywisty odnosi się do istotniejszych wydarzeń z historii powszechnej, ściśle związanych z dziejami Lechistanu


wersja PDF

paczka zbiorcza dla programów memoryzacyjnych

programy memoryzacyjne


Maturzystom w pierwszej kolejności rekomenduję!


(Marcin Perliński)

Moje stare dyktanda do KDS (DaF)


Tego certyfikatu już nie ma w dawnej formie, jednak pozostały dyktanda, więc może ktoś wykorzysta. Nagrywane osobistym ryjem w okolicach roku 2003.


(Marcin Perliński)



wersja poszerzona



Zwroty i zdania na maturkę rozszerzoną i w zakresie Oberstufe (DaF)

Trzy różne zestawienia, czyli dziełka moje, Krzysztofa oraz najobszerniejszy zestaw pozbierany w dawnych społecznościowych zasobach P2P, kiedy takie sieci były jeszcze akurat bardzo popularne.

 link do rarpaczuszki  

 

Kumatym polecam, a zbyt początkującym odradzam, bo to jeszcze nie ten moment.


(Marcin Perliński)



Archiwalny razgawornik polsko-teutoński → szkolny projekt z okolic bodajże Bogatyni lub Lubania (2009)

To było wiele lat temu na stronie pewnej szkoły. Zrobiłem kopię, a dziś już nawet nie pamiętam, która to dokładnie była placówka oświatowa.

Dla rozpoczynających naukę języka materiał godny rozważenia, ponieważ trudno sobie wyobrazić treści lepsze od klasycznego układu rozmówkowego. Pliki HTML są spakowane do postaci rarpaczki.

 

Polecam!

 

(Marcin Perliński)

 

poniedziałek, 1 września 2025

24 ćwiczenia konwersacyjne z języka teutońskiego (około 1998)

Jest to znakomity materiał ułatwiający przeprowadzenie zajęć konwersacyjnych. Powstał tak dawno temu, że nawet już nie pamiętam, czy jego autorem były osoby takie jak Piotr Kwiatkowski, Alina Nowelli czy może Moja Pani Profesor Elżbieta Ponikwia (1957-2023) lub i nawet moja nieskromna osoba. Była to praca grupowa, w ramach której tworzyliśmy zestawy na (starą) maturę ustną, więc po ćwierć wieku już nie za bardzo kojarzę, kto pisał te "całe" aspekty sterujące.

 

plik PDF

 

Content tenże jest nadal używalny i ma sens w ramach najróżniejszych form prowadzenia zajęć.

 

Polecam!


(Marcin Perliński)


Żabojedzenie od podstaw → zapytaj w bibliotece lub wykop w jakimś lepszym antykwariacie (1976)

 

 

Jedyny polski podręcznik faktycznie z prawdziwego zdarzenia. Prowadzi za rękę i tłumaczy od samych podstaw "jak krowie na rowie". Biały kruk!

Dołączono pełne informacje w związku nauką wymowy, są klucze do ćwiczeń oraz słowniczki podsumowujące w układzie FR-PL/PL-FR. Zwracam uwagę na to, że wszelkie teksty francuskie zapisano także w postaci transkrybowanej, aby ułatwić wymowę przeciętnemu Polakowi.

Koniecznie zajrzyj do dowolnej ciut lepszej biblioteki czy antykwariatu, względnie pokop w niezależnych zasobach internetowych, ponieważ w latach siedemdziesiątych XX wieku ludzkość osiągnęła maksimum swojego rozwoju intelektualnego, więc i publikacje z tamtejszej epoki są stuprocentowo sprawdzone i skuteczne, a gimby (w zdecydowanej większości przypadków) faktycznie oraz oczywiście nie ze swojej winy po prostu "nie znayo".

Przypominam, że prawdziwa papierowa książka będzie wielokrotnie skuteczniejsza w funkcji samouczka niż najlepsza nawet digitalizacja! Nadmieniam ponadto, że istnieje coś takiego jak zeszyt i długopis czy ołówek, czyli atrybuty obecnie niemile widziane, dzięki którym można błyskawicznie opanować wiedzę, ponieważ nadal obowiązuje pierwsza zasada mnemotechniki, która powiada, że co łapa zapisze, to i łeb durny będzie umiał.

 

Polecam!

 

(Marcin Perliński)

Praktyczne wykorzystanie twierdzenia Talesa, bo sama sucha algebra jest dość obrzydliwa, ale (trygono)geometria już faktycznie i zaprawdę bardzo spoko

podstawowe twierdzenie Talesa, czyli proste równoległe przecinają ramiona kąta

twierdzenie Talesa o kącie wpisanym
(szczególny derywat podstawowego twierdzenia Talesa)

Twierdzenie Talesa (oraz jego derywaty) to podstawa nauk wszelakich i większość homo sapiensów dyszących podwójnie nawet nie zdaje sobie z tego sprawy, że wiedza ta ma cały szereg zastosowań praktycznych, o czym na niniejszym zablogowaniu była już przynajmniej jedna konkretna "pochodna" oraz inna "dosłowna" wzmianka.

Twierdzenie Talesa ma wiele praktycznych zastosowań, które pozwalają wyznaczyć nieznane odległości lub długości bez konieczności ich bezpośredniego mierzenia. Oto kilka w miarę przejrzystych przykładów:
 

1. Pomiar wysokości wysokich obiektów (drzewa, budynku, wieży, piramidy)

przykładowy rysunek poglądowy
(= nie w pełni "pasuje" do poniższego opisu)

 
Jest to klasyczne i jedno z najpopularniejszych zastosowań.

Sytuacja: Chcesz zmierzyć wysokość wysokiego drzewa, ale nie masz możliwości wspiąć się na nie ani użyć drona.

Jak to zrobić?

1. Wbij w ziemię kij (np. miotłę lub prosty patyk) o znanej długości.

2. Zmierz długość cienia, który rzuca ten kij.

3. Zmierz długość cienia, który rzuca drzewo.

4. Zastosuj twierdzenie Talesa. Dwie pary boków trójkątów prostokątnych (utworzonych przez obiekt, jego cień i promienie słoneczne) są proporcjonalne. Promienie słoneczne padają pod tym samym kątem, więc trójkąty są podobne.

Obliczenia:

· Wysokość kija (AB) = 1,5 m
· Cień kija (BC) = 2 m
· Cień drzewa (EF) = 20 m
· Szukana wysokość drzewa (DE) = x

Układamy proporcję: AB / BC = DE / EF 1,5 / 2 = x / 20

Rozwiązujemy: x = (1,5 * 20) / 2 = 30 / 2 = 15 m

Wniosek: Drzewo ma 15 metrów wysokości.



2. Wyznaczenie szerokości rzeki (lub jeziora)

Sytuacja: Chcesz określić szerokość rzeki, aby np. zbudować most, ale nie możesz jej przepłynąć.
 
przykładowy rysunek poglądowy
(= nie w pełni "pasuje" do poniższego opisu)
Jak to zrobić?

1. Na "swoim" brzegu (punkty A i B) odmierz dowolny, prostopadły do brzegu odcinek (np. 10 metrów).

2. Na końcu tego odcinka (punkt B) wbijasz palik.

3. Idziesz dalej wzdłuż brzegu i wbijasz kolejny palik (punkt C) w tej samej odległości (np. kolejne 10 m od punktu B).

4. Stojąc w punkcie C, patrzysz na przeciwległy brzeg. Szukasz charakterystycznego punktu po drugiej stronie (np. dużego kamienia lub drzewa - punkt D).

5. Idąc wzdłuż brzegu prostopadle do linii C-D, szukasz takiego miejsca (punkt E), z którego kamień (D) i palik (B) zasłaniają się wzajemnie (leżą na jednej linii).

Powstają dwa trójkąty podobne: ABC i CDE.

Obliczenia:

· Odcinek AB = 10 m (zmierzony)
· Odcinek BC = 10 m (zmierzony)
· Odcinek CE = 15 m (zmierzony na swoim brzegu!)
· Szukana szerokość rzeki (odcinek AD, ale w praktyce DE) = x

Z podobieństwa trójkątów: AB / DE = BC / CE 10 / x = 10 / 15

Rozwiązujemy: x = (10 * 15) / 10 = 15 m

Wniosek: Rzeka w tym miejscu ma 15 metrów szerokości.


3. Podział odcinka na równe części

Sytuacja: Musisz podzielić kawałek materiału, listwę lub działkę na 5 idealnie równych części, a masz do dyspozycji tylko linijkę i swoją wiedzę.

Jak to zrobić?

1. Narysuj odcinek, który chcesz podzielić (np. odcinek AB).

2. Z jednego jego końca (A) poprowadź pod dowolnym kątem półprostą.

3. Za pomocą cyrkla lub linijki odmierz na tej półprostej 5 dowolnych, ale równych odcinków (punkty C1, C2, C3, C4, C5).

4. Połącz ostatni punkt (C5) z końcem odcinka AB (punktem B).

5. Rysuj proste równoległe do odcinka C5B przechodzące przez punkty C1, C2, C3, C4. Przetną one odcinek AB dokładnie w punktach, które dzielą go na 5 równych części.

Działa to dzięki odwrotnemu twierdzeniu Talesa – jeżeli proste równoległe przecinają ramiona kąta, to odcinają na nich proporcjonalne odcinki.
 
szczególny przypadek podziału odcinka w stosunku 5:3

 



4. W budownictwie i stolarstwie

Majstrowie często nieświadomie używają tej zasady, aby przenieść wymiary w określonej skali lub wyznaczyć linie równoległe.

Przykład: Musisz zamontować półkę na ścianie dokładnie równolegle do sufitu, który może być nierówny.

1. Zmierz odległość od sufitu do planowanej wysokości półki w jednym rogu pokoju (np. 40 cm) i zaznacz punkt.

2. Zrób to samo w drugim rogu. Ale jak zapewnić, że linia między tymi punktami będzie idealnie pozioma, jeśli sufit jest krzywy?

3. Rozwiązanie: Zastosuj zasadę trójkąta podobnego. Zmierz odległość od sufitu w kilku punktach wzdłuż ściany, zachowując zawsze tę samą odległość (np. 40 cm). Punkty te, połączone linią, będą równoległe do linii sufitu, nawet jeśli jest on nierówny. W praktyce używa się do tego poziomic lub laserów, które działają w oparciu o tę samą geometryczną zasadę.

 
Podsumowanie --->

Główne zalety praktycznego wykorzystania twierdzenia Talesa to:

· Pomiar niedostępnych odległości: Bez konieczności fizycznego pokonywania przeszkód (woda, przepaść, wysoka konstrukcja).

· Użycie prostych narzędzi: Często wystarczy kij, miarka i umiejętność celowania.

· Skalowanie: Łatwe powiększanie lub pomniejszanie projektów z zachowaniem proporcji.

· Dokładność: Metoda geometryczna jest niezwykle precyzyjna, jeśli pomiary wykonamy starannie.



Aby w pełni uzmysłowić sobie powyższą wiedzę, wykonaj kilka własnoręcznych rysunków na papierze, a na pewno wszystko stanie się znacznie prostsze. Jeżeli temat Cię zainteresuje i zapragniesz nauczyć się rysować kąty o miarach 15°, 30°, 45°, 60°, 75° i oczywiście 90° tylko przy pomocy linijki i cyrkla (lub i nawet zwykłego sznurka czy nitki oraz choćby i szpilek czy gwoździ, bo nie każdy przecież posiada cyrkiel), tzn. całkowicie bez pomocy kątomierza czy choćby ekierki, to zajrzyj tutuż.

 
 
(Marcin Perliński)
 
 

Bukwowanie od podstaw → zapytaj w bibliotece lub wykop w jakimś lepszym antykwariacie (1976)

Jedyny polski podręcznik języka aktualnie zwalczanego, który zrealizowano w układzie autodydaktycznym z prawdziwego zdarzenia. Prowadzi za rękę i tłumaczy od samych podstaw "jak krowie na rowie". Biały kruk!


Dołączono informacje dotyczące alfabetu i akcentowania w związku nauką wymowy, są klucze do ćwiczeń, pełne translacje do wszystkich tekstów oraz słowniczki podsumowujące w układzie RU-PL/PL-RU, a nawet niewielki glosariusz tematyczny.

Koniecznie zajrzyj do dowolnej ciut lepszej biblioteki czy antykwariatu, względnie pokop w niezależnych zasobach internetowych, ponieważ w latach siedemdziesiątych XX wieku ludzkość osiągnęła maksimum swojego rozwoju intelektualnego, więc i publikacje z tamtejszej epoki są stuprocentowo sprawdzone i skuteczne, a gimby (w zdecydowanej większości przypadków) faktycznie oraz oczywiście nie ze swojej winy takich spraw po prostu "nie znayo".

Przypominam, że prawdziwa papierowa książka będzie wielokrotnie skuteczniejsza w funkcji samouczka niż najlepsza nawet digitalizacja! Nadmieniam ponadto, że istnieje coś takiego jak zeszyt i długopis czy ołówek, czyli atrybuty obecnie niemile widziane, dzięki którym można błyskawicznie opanować wiedzę, ponieważ nadal obowiązuje pierwsza zasada mnemotechniki, która powiada, że co łapa zapisze, to i łeb durny będzie umiał.


Polecam!


(Marcin Perliński)


Madziarowanie od podstaw → zapytaj w bibliotece lub wykop w jakimś lepszym antykwariacie (1973)

Jedyny polski podręcznik węgierskiego faktycznie z prawdziwego zdarzenia. Prowadzi za rękę i tłumaczy od samych podstaw "jak krowie na rowie". Biały kruk!

Dołączono fotografie układu ust w związku nauką wymowy, są klucze do ćwiczeń oraz słowniczki podsumowujące w układzie HU-PL/PL-HU.

Koniecznie zajrzyj do dowolnej ciut lepszej biblioteki czy antykwariatu, względnie pokop w niezależnych zasobach internetowych, ponieważ w latach siedemdziesiątych XX wieku ludzkość osiągnęła maksimum swojego rozwoju intelektualnego, więc i publikacje z tamtejszej epoki są stuprocentowo sprawdzone i skuteczne, a gimby (w zdecydowanej większości przypadków) faktycznie oraz oczywiście nie ze swojej winy po prostu "nie znayo".

Przypominam, że prawdziwa papierowa książka będzie wielokrotnie skuteczniejsza w funkcji samouczka niż najlepsza nawet digitalizacja! Nadmieniam ponadto, że istnieje coś takiego jak zeszyt i długopis czy ołówek, czyli atrybuty obecnie niemile widziane, dzięki którym można błyskawicznie opanować wiedzę, ponieważ nadal obowiązuje pierwsza zasada mnemotechniki, która powiada, że co łapa zapisze, to i łeb durny będzie umiał.

 

Polecam!


(Marcin Perliński)