wtorek, 9 grudnia 2025

Super fajny głośny przenikliwy agresywny dzwonek do drzwi (4011 oraz MOSFET-N)

Jedna z najbardziej prostych i robiących wrażenie praktycznych naprawdę skutecznych i głośnych konstrukcji elektronicznych dla całkowicie początkujących lutowaczy. Można też użyć innego modelu MOSFETA-N, np. IRF540N itp. Ustrojstwo może się przydać w większych mieszkaniach, domach jednorodzinnych — szczególnie w takich, gdzie znajdują się osoby starsze, czyli gorzej słyszące. Napięcie zasilania można zwiększyć do nawet 15 woltów bez jakichkolwiek modyfikacji (= teoretycznie, bo osobiście zawsze staram się tego unikać), a po zadbaniu o to, żeby 4011 nie dostawał więcej niż 12 ... 15 V, nawet wyższego, czyli nawet do 18 ... 24 V, co można uzyskać poprzez dopierdyknięcie stabilizatora 7812 (lub 78L12) za katodą diody 1N4007, wzgl. poprzez inne równie rozsądnie obkumane modyfikacje. Zwiększając napięcie zwielokrotnimy głośność. Elektrolity dajemy oczywiście na odpowiednie napięcie. Oporki wystarczy wtrążolić nawet te najsłabsze mocowo, czyli 0.125 W.

Filmik z realnym działaniem tutaj.

Uwaga!!! Układy scalone z serii 4xxx są wykonane w technologii CMOS, czyli wrażliwe na ładunki elektrostatyczne, dlatego należy je przechowywać w specjalnych opakowaniach, unikać "macania" ich wyprowadzeń paluchami bez uprzedniego dotknięcia się np. do śrubki pokrętła od kaloryfera. Kilka takich układów już uwaliłem odwrotnie podłączając bieguny zasilania, a jeden z nich zdechł nawet w momencie, kiedy na zasilaniu pojawiła się niewielka iskra, czyli w momencie np. pomyłkowego zwarcia na kablach zasilających (= bo zasilacz był zbyt mocno amperodajny = bez sensownego ograniczenia prądowego), dlatego zaleca się dodatkowo dołożyć szeregowy dławik 10 mikrohenrowy na ścieżce prowadzącej do nogi plusowej (= pin numer 14). No i dodatkowy kondziorek 22 ... 100 nF między pinem 14 a masą też by nie zaszkodził.


Bardzo polecam!


(Marcin Perliński)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz