Czas to przynajmniej częściowo nadrobić i naprawić:
opracowanie: Jan Desselberger (2003)
Myślę, że już teraz będziemy pamiętać, gdzie to nasze Ramię Oriona się znajduje, ile tych (przynajmniej głównych) ramion łącznie jest, jak się nazywają, jakie są rozmiary Drogi Mlecznej oraz to, jak daleko mamy do centrum i brzegu. No i może w piękną bezchmurną i bezksiężycową oraz bezpoświatową noc, w idealnych warunkach wysokiej przejrzystości powietrza, uda się komuś dostrzec nasze rodzime lub nawet jedno z najbliższych pozostałych ramion. Przyznaję, że w swoim życiu takie cudo widziałem może ze 2 lub 3 razy.
Marcin Perliński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz