źródło: Wikipedia CC-BY-SA |
O istnieniu rzeczonego filmu przypomniałem sobie dzisiaj po włączeniu dostępnego w paśmie VHF kanału ViDoc TV. Coś tam nam na studiach nieodżałowanej pamięci Hermann Przypoliński, naprawdę wybitny germanista i kulturoznawca, o tej "hindenburskiej" superprodukcji wspominał, ale jako bardzo młody człowiek wiele spraw puszczałem mimo uszu, więc teraz już chyba wypada to nadrobić.
Zachęcam do oglądania (oraz pobierania) ze względu na fakt, że jest to wiedza niepoprawna, niebezpieczna, nieprawomyślna, czyli niezgodna z aktualnym chwilowym bełkotem etapu, więc korzystajcie, póki można.
Kontynuatorką "szkoły Ruttmanna" była poniekąd również wzmiankowana w ramach niniejszego zablogowania Leni Riefenstahl.
(Marcin Perliński)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz