O kompasowaniu na niniejszym zablogowaniu mowa była już wielokrotnie.
Swój pierwszy kompas kupiłem za pieniądze (5000 starych złotych, pół ówczesnej renty Mojej Mamy), które na 18 urodziny przysłał mi Mój Tato, Bronisław Perliński (1946-2008). Mam ten przyrządzik do dziś. Instrukcję przeczytałem, nauczyłem się jej składników, a nawet przetestowałem praktycznie wędrując po Górach Sowich, w których mieszkam od urodzenia. Dokładność wyznaczenia azymutu w trudnym "dzikim" (= poprzez chaszcze) marszu przełajowym z wykorzystaniem kompasu, mapy, szczerbinki oraz lusterka oceniam na kilkanaście ... kilkadziesiąt metrów na odcinkach rzędu 2 ... 3 kilometrów, o czym przekonałem się wychodząc wprost z Rościszowa dokładnie na Kroacką Studzienkę czy szczyt Popielak.
Kiedy w klasie przedmaturalnej mieliśmy zajęcia PO z mgr Mariuszem Miernickim w II LO w Dzierżoniowie i zajmowaliśmy się topografią, to moja grupa dostała po piątce, ponieważ miałem to już "obcykane" praktycznie, bo swój profesjonalny wysokiej klasy kompas już przecież miałem w domu i się nim wcześniej faktycznie skutecznie posługiwałem w połączeniu z mapą oraz własnym mózgoczerepem.
Instrukcję zeskanowałem i wykonałem stosowny plik PDF.
Kilka przykładowych grafik poniżej:
Rozdziały powyżej wzmiankowanej instrukcji są następujące:
1. Dane techniczne
2. Budowa
3. Opis
4.1 Zorientowanie mapy
4.2 Ustalanie według mapy współrzędnych kierunku marszu
4.3 Naniesienie kierunku marszu na mapę
4.4 Wyszukanie celu marszu w terenie
4.5 Ustalenie kierunku marszu w terenie
4.6 Naniesienie szkicu marszruty
4.7 Ustalenie własnego punktu postoju na mapie
4.8 Uwzględnienie odchylenia magnetycznego /deklinacja/
4.9 Ustalenie deklinacji miejscowej
4.10 Pomiar odległości na mapie
4.11 Pomiar odległości w terenie /bez użycia mapy/
Zachęcam do zapoznania się!
(Marcin Perliński)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz