Arcydzieło kinematografii, wyreżyserował Friedrich Zelnik. Film czarno-biały z roku 1927, zrekonstruowany cyfrowo w roku 2012. Można się zapoznać z niemieckim (dolno)śląskim dialektem (sowio)górskim, który miałem przyjemność słyszeć w oryginale w "tkackiej" rodzinie Państwa Scholzów, którzy mieszkali w Bratoszowie do roku 1945. Dziadek Pana Wernera Scholza za udział w powstaniu w roku 1844 był prześladowany i musiał zmienić zawód. W Bratoszowie mieszkała również do niedawna Pani Minna Knittel, córka ostatniego tkacza ręcznego w regionie. W roku 1945 nie wyjechała jak inni Niemcy i żyła aż do śmierci w przeuroczej zabytkowej tkackiej chatce, umeblowanej dokładnie tak, jak to czyniono w XIX wieku. Mój kolega ze studiów, Krzysztof Szkarłat, pisząc swoją pracę magisterską w roku 1997 przeprowadzał z nią jeszcze wywiad badawczy. Minna Knittel cały czas posługiwała się dialektem sowiogórskim i trzeba było się mocno "sprężyć", żeby zrozumieć jej regionalną niemczyznę, dziś już właściwie wymarłą i prawie niespotykaną.
Film można obejrzeć lub pobrać w zasobach kalifornijskich.
Polecam!
(Marcin Perliński)



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz