W nawiązaniu do tegoż blogowpisu.
Bo na dyskretnych zawsze zadziała i w każdym momencie można to naprawić bez sięgania po trudne do zdobycia elementy.
Diody w mostku oczywiście także 1N4007 lub mocniejsze. Rezystor opisany jako drutowy można oczywiście zastąpić współczesnym cermetowym (= to też przecież drutowiec). Jego moc powinna być nie mniejsza od tego, co wynika z prawa Ohma, czyli np. dla prądów 1A będzie to minimum 0.6 W (I kwadrat x R), czyli dajemy przynajmniej jednowatowca, a konkretny "zapas" zawsze jest wskazany. Taki opornik można także wykonać samodzielnie, nawijając choćby drut oporowy ze starej suszarki do włosów czy żelazka (robimy to na kształtce ceramicznej lub w formie "podkówki" czy walcokształtnej "sprężynki" powietrznej) — przy czym zwoje oczywiście nie mogą do siebie dotykać. Osoby najsprytniejsze mogą zechcieć zastąpić ten rezystor odpowiednio dobranym ciągiem z małych żaróweczek ze starej girlandy choinkowej (można je spinać w szereg lub łączyć równolegle, a nawet zestawiać w układzie mieszanym, czyli zarówno równoległym i szeregowym równocześnie). Równoległość zwiększa moc (redukując opór), a szeregowość sumuje opory bez zwiększania mocy. Ciągi zestawiamy w taki sposób, aby w momencie zwarcia czy silnego przeciążenia i przy maksymalnym napięciu wyjściowym (ustawionym potencjometrem) żaróweczki słabo się żarzyły, przez co nie spalą się nigdy — nawet i po stu latach intensywnego użytkowania zasilacza.
UWAGA!!! WSZYSTKO WYKONUJESZ NA WŁASNE RYZYKO!!! NIE ZNASZ SIĘ, TO NIE RÓB!!! POKAŻ SWÓJ UKŁAD ELEKTRYKOWI Z UPRAWNIENIAMI!!! RYZYKO PORAŻENIA LUB POŻARU ZAWSZE ISTNIEJE!!! ROZWIĄZANIE NIE NADAJE SIĘ DLA WSPÓŁCZESNYCH DZIECI ORAZ MŁODZIEŻY!!!
(Marcin Perliński)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz