Kiedyś znalazłem na kanale jutubnym pewnego bardzo kumatego gościa i od razu przerysowałem schemat:
Prostota powala, bo nawet zenerki nie ma, że o braku "grzebyków" nie wspomnę.
Na pewno można znaleźć wiele zastosowań dla takiego zasadniczo "półstabilizowanego" konstruktu (bo tak go roboczo w swoim własnym hermetycznym slangu nazywam).
(Marcin Perliński)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz