Jedni go gloryfikują, a inni mieszają z błotem, czyli standardowa rozbieżna ocena typowa w przypadku próby "oszacowania" postaci zaliczanych do tzw. stuprocentowych ideowców, którym sporą ilość założeń udało się faktycznie przekuć w czyn, krzywdząc przy tym niemałą "reakcyjną kontrrewolucyjną dekadencką proimperialistyczną" część społeczeństwa. Gdyby nie bezsensowne kary wieloletniego więzienia dla ludzi, którzy popełnili "zbrodnię" określaną mianem "Republikflucht", a także trupy na granicy niemiecko-niemieckiej, to na erichowym wizerunku paskudniejszych rys i szram na pewno byłoby bardzo niewiele.
Polecam stosowną lekturę w języku niemieckim:
grafika: Verlag Das Neue Berlin |
Dla osób zainteresowanych historią będzie to niewątpliwie czytelnicza delektacja najwyższej próby, gdyż relacja z pierwszej ręki zawsze będzie wartością dodaną, znacznie cenniejszą od opisu formułowanego przez naukowców.
Pozycja do zdobycia na rynku wtórnym, w niektórych bibliotekach oraz oczywiście w udostępnianej odpłatnie postaci zdigitalizowanej.
Szczerze polecam!!!
(Marcin Perliński)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz