środa, 15 lutego 2023

"Zachorowaczek 1885", czyli całkiem rozsądne i nadal aktualne porady medyczne z Warszawy czasów ... mniej więcej Wokulskiego

Przeczytałem toto kiedyś od deski do deski i byłem nawet zdziwiony, że właściwie do walorów merytorycznych "nie ma się o co przyczepić", bo przypuszczalnie nawet współczesny profesor medycyny nie byłby w stanie stwierdzić jakichś jaskrawszych uchybień.

A że język dawny, prosty i łopatologiczny, a momentami i dla nas nieco zabawny, to całkiem naturalne, bo książeczkę napisano pod kątem zwykłego prostego ludu, poniekąd w duchu ówczesnego utylitaryzmu oraz pozytywizmu nawet nieco.

Oto przykład ogólny, mający sens po dziś dzisiejszy:


 

A tutu już całkiem szczegółowa instrukcja postępowania z zaczadzonymi:


Oraz dwa obrazki odnoszące się do topielców:



Pozycja ta zawiera także instrukcje dla zatruć, wisielców, zranień, skaleczeń, przeziębień, ukąszeń, odmrożeń itd. itp.

Osoby zainteresowane zawsze mogą sobie doczytać całość

źródło: Józef Zielczak "Co zrobić, gdy ktoś zachoruje", nakładem autora, Warszawa 1885 

Józef Zielczak to pseudonim dr Józefa Zielińskiego (1861 - 1927), znanego lekarza-higienisty oraz aktywnego działacza robotniczego o nastawieniu lekko anarchistycznym.


Uwaga!!! Mimo moich pobieżnych ocen tekst źródłowy należy traktować z pewnym dystansem, ponieważ po 138 latach od momentu wydania wspomnianej książeczki medycyna (w tym także ta ratunkowa) poczyniła znaczne postępy. Proponuję mimo wszystko nie przyjmować całkowicie bezkrytycznie wszelkich treści opublikowanych w niniejszym dziełku i skonsultować je z jakimś lekarzem, pielęgniarką czy choćby ratownikiem medycznym. Niniejszy blog z założenia stara się poruszać kwestie na podbudowie racjonalnej oraz naukowej, jednak zawsze może się zdarzyć, że mój osobisty mikrorozumek nie jest w pełni aktualny (mimo najszczerszych dobrych chęci i usilnych starań).


(Marcin Perliński)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz