Geometria (wzgl. trygonometria) to jedyna subdomena w ramach matematyki, którą zawsze lubiłem i mniej lub bardziej rozumiałem, bo w pozostałych obszarach, a zwłaszcza na niwie przekształceń algebraicznych, byłem (i nadal jestem) całkowitym i dokumentnym debilem. Z perspektywy czasu mam chyba do większości swoich nauczycieli matmy autentyczny żal, że nie zaczynaliśmy od działań praktycznych, np. w terenie, w parku, w lesie, czyli nie w klasie przy tablicy oraz z nosami w zeszytach.
Oto przykład bardziej praktycznego podejścia do matematyki, zaprezentowany w znakomitej książce Ryszarda Jajte oraz Włodzimierza Krysickiego „Z matematyką za pan brat” („Iskry”, Warszawa, 1985):
Sposób wyznaczania kątów prostych w terenie jest na tyle ważny, że warto sobie go zapamiętać lub przynajmniej zanotować w jakimś prawdziwym papierowym kajeciku.
(Marcin Perliński)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz