Był to wtorek i pierwszy dzień moich studiów in Oppeln (w październiku 1991), gdy po zapoznawczych zajęciach u poszczególnych "wykładków" oraz "seminarführerów" dość szybko pozwolono nam zwiewać na chatę i postanowiłem pokręcić się po okolicznych księgarniach, gdzie znalazłem takąż otoż broszurenkę za cenę tak śmiesznie niską, że aż se od razu zanabyłem drogą kupna natychmiastowo:
A sznureczek do archiwalnej całości tutuż otoż, więc używajcie sobie do woli.
Sprawę zrychtowali Panowie Rychu (mniej więcej "juniwerowo" aus Kattowitz) oraz Krzychu (nie wiem zbyt dokładnie, skądże ten toto "kolo" pochodzi, ale chyba akurat z Szkoplandii) i należy się im za to honorowe miejsce w Walhalli Najlepszych Teutonistów Dydaktyków Praktycznych.
Koncepcja metodyczna nietuzinkowa i na pewno skuteczna, więc polecam mocniutko!!! Niewątpliwie warto choćby raz przeczytać i wynotować sobie do kajetu wszystko to, co nowe, praktyczne i potrzebne.
(Marcin Perliński)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz