czwartek, 16 stycznia 2025

Książki nie zakazane, ale niemile widziane, czyli ministerstwo prawdy w XXI wieku, przy czym Huxleya i tak nic nie „przebije”

Czy istnieje indeks ksiąg zakazanych? Formalnie nie, bo to praktycznie niewykonalne, jednak takie kontrowersyjne pozycje jak „Mein Kampf” (= nuda i bełkot) , „Protokoły mędrców Syjonu” (= ciekawe, ale niezbyt wiarygodne), „Schlageter” (= lokalna smutna historia patriotyczno-szowinistyczna) czy moja ulubiona powieść autorstwa Aldousa Huxleya pod tytułem „Nowy wspaniały świat” to tylko niektóre pozycje, których na próżno szukać na listach lektur szkolnych, a niezależne zasoby internetowe je hostujące są dość szybko i bez zbędnego rozgłosu likwidowane, czyli znikają niemalże tak samo wartko, jak się tylko pojawiają.

Chciałbym zwrócić uwagę na „Nowy wspaniały świat”, ponieważ rodzony brat Huxleya był osobiście mocno zaangażowany w ukryte masońskie struktury nowotwórcze, które obecnie stały się mniej lub bardziej pozytywną/negatywną realnością. Aldous faktycznie uzyskał informację z pierwszej ręki na temat tego, jak ma wyglądać szczegółowy plan nowotworzenia i przekonująco oraz obrazowo przedstawił to w swoim opracowaniu.

Nie, to nie teoria spiskowa i na pewno nie utopijne majaki z kategorii science-fiction, ponieważ w krajach takich jak Kanada, Wielka Brytania czy Holandia wizja Huxleya już dawno się ziściła.

Zachęcam do udania się do biblioteki lub wydania kilku złotych na papierową wersję czy poszukania "posłuchnika", choćby w zasobach jutubnych (zanim znowu wykasują).

źródło grafiki: "Empik"

 

(Marcin Perliński)

 

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz