piątek, 6 grudnia 2024

Sarmatowanie, czyli dowiedz się szczegółów i podszlifuj język

Takich wiadomości u nas się obecnie niestety już nie serwuje "żuczkom zwyczajnym". Można zobaczyć proces produkcyjny, gofrowane materiały tworzące kadłub oraz kompozytową żaroodporną owiewkę, silosy, tankowanie wysokoenergetycznym i ekstremalnie trującym paliwem, stanowiska obsługi, walizki z "czerwonym guzikiem", który niekoniecznie jest czerwony, spektakularne prawdziwe inicjowane specjalnym początkowym wyrzutnikiem prochowym "cold-starty" oraz nie mniej fascynujące "gorące" płynnopędne fazy wznoszące z okolic dorzecza Dwiny, a także bezpośrednie trafienia i kratery uderzeniowe na Kamczatce. Ilość słownictwa, które można przyswoić, jest imponująca. Dla studentów filologii, tłumaczy, dziennikarzy, socjologów oraz analityków militarnych treści bezcenne, choć aktualnie podobnoż jakby z lekka "niepożądane".

Na mnie osobiście szczególne wrażenie zrobił fakt, że cały silos wisi "w jamie" na amortyzatorach, a także to, że głowica pokrewnego i jeszcze bardziej zaawansowanego stałopędnego kompleksu, którego nazwa zaczyna się na literę "A", bardzo intensywnie i przemyślnie manewrując spada na cel mniej lub bardziej wprost z przestrzeni kosmicznej z prędkością 10 kilometrów na sekundę...


Polecam!


(Marcin Perliński)


mirrorek (LQ)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz