sobota, 21 grudnia 2024

Wypiek chleba przed epoką eurolemingów, ekoprzychlastów, psychozboków, Karyn and bąbelków (dokument, 1977)

Moja Babcia Rózia (Rozalia Nicoś, z domu Szwast) jeszcze tak robiła, choć nie zdążyłem się już na to "załapać" osobiście, ponieważ od mniej więcej końca lat pięćdziesiątych ubiegłego stulecia duży piękny okrągły pachnący chrupiącoskórkowy chleb z pobliskiej prawidłowej poniemieckiej piekarni w Jordanowie Śląskim dowożono codziennie do małego wiejskiego sklepiku w Mlecznej, a czyniono totoż między innymi kultowym "Żukiem blaszakiem".

I już wiadomo, jak to robili.

Zanotuj se proporcje, sposoby, porady oraz poszczególne kroki!



(Marcin Perliński)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz