sobota, 19 lipca 2025

Pomiar odległości w terenie bez użycia mapy → dobry kompas, własne kroki, kartka papieru w kratkę, ołówek oraz osobisty mózg

W nawiązaniu do tegoż blogowpisu.

znaczniki na przezroczystym "denku" kompasu są oznaczone numerem 5
powyższy rysunek przedstawia kompas ustawiony idealnie na północ (azymut zero stopni / 360 stopni)

Gdyby powyższa instrukcja była zbyt niezrozumiała, to przygotowałem również bardziej szczegółowy własny "elaborat" na niniejszy temat --->

Pomiar odległości w terenie bez użycia mapy

Stoimy sobie w punkcie A. Spoglądamy w kierunku punktu C (= np. drzewo), który jest dla nas trudno dostępny, ponieważ jest za rzeką, więc tej odległości nie zmierzymy krokami, a mapy nie posiadamy, ale mamy kartkę papieru (najlepiej w kratkę), ołówek czy długopis oraz przede wszystkim dobry kompas z obrotowym pierścieniem, szczerbinką do celowania oraz lusterkiem do spoglądania na tarczę kompasu w czasie patrzenia na szczerbinkę. Porządny kompas ma również linijkę wyskalowaną w centymetrach na boku swojej obudowy.

Patrzymy więc przez szczerbinkę na punkt C i spoglądając w lusterko tak kręcimy pierścieniem kompasu, aby w lusterku znacznik północy (na dnie pod igłą magnetyczną) pokrył się z samą igłą magnetyczną. Kiedy obie "sprawy" się pokryją, odczytujemy z podziałki kątowej/godzinowej na obrotowym pierścieniu kompasu azymut (MRZ, j. niem. ---> Marschrichtungszahl). Załóżmy, że jest to azymut np. 270 stopni, czyli dokładnie kierunek zachodni (bo zero lub 360 stopni to północ, 90 stopni to wschód, 180 stopni to południe, a 270 stopni to właśnie zachód). Zapisujemy lub zapamiętujemy sobie ten azymut (w naszym przypadku MRZ = 270 stopni = zachód).

Dalej stoimy w punkcie A i oznaczamy go zawczasu patykiem czy kamieniem (można też położyć np. plecak). Teraz musimy wyznaczyć linię możliwie idealnie prostopadłą do odcinka AC w kierunku pomocniczego punktu B (i linia ta powinna mieć znaną "okrągłą" długość, np. 100 metrów). Najpierw robimy to w terenie. Stojąc w punkcie A ustawiamy znacznik na obrotowym pierścieniu kompasu dokładnie na punkt zero stopni (bo 270 plus 90 stopni = 360 stopni, czyli dokładnie kierunek północny). Mamy już wyznaczony na kompasie azymut 360 stopni (= zero stopni) i patrząc w lusterko i na szczerbinkę tak się obracamy ciałem, aby znacznik na dnie kompasu pokrył się z igłą magnetyczną.

Dzięki temu nasza szczerbinka (oraz nasze oko) patrzy teraz dokładnie tworząc linię idealnie prostopadłą do odcinka AC. Idziemy w kierunku wskazanym przez szczerbinkę (w naszym przypadku dokładnie na północ) wykonując taką ilość kroków, aby dojść do punktu pomocniczego B, oddalonego od punktu A o 100 metrów. Miara krokowa dla każdego człowieka jest inna (jeden bardzo duży "mocno rozkraczony" krok to 1 metr, ale wygodniej jest liczyć dwa bardzo małe drobne "spokojne" krótkie kroczki jako jeden metr). Przechodzimy więc w kierunku (w naszym przypadku) północnym 100 metrów i zatrzymujemy się w punkcie B. Oznaczamy go fizycznie w terenie, np. kładąc kamień, czapkę itp.

Teraz stoimy dokładnie w punkcie pomocniczym B i chcemy wyznaczyć azymut z punktu B do punktu C (= w naszym przypadku jest to np. drzewo po drugiej stronie rzeki), więc znów bierzemy kompas do ręki. Celujemy szczerbinką w kierunku punktu C i okiem spoglądamy w lusterko kręcąc pierścieniem kompasu w taki sposób, aby znacznik na dnie tarczy kompasu pokrył się z igłą magnetyczną. Odczytujemy azymut z podziałki kątowej na pierścieniu obrotowym kompasu i zapamiętujemy, a najlepiej zapisujemy sobie wynik na papierze. Załóżmy czysto hipotetycznie, że kompas pokazał na azymut BC jako 260 stopni (MRZ = 260 stopni).

Mamy już komplet danych, czyli MRZ AC = 270 stopni, MRZ BC = 260 stopni, MRZ AB = 0 stopni (360 stopni) oraz rzeczywistą odległość w terenie między punktami A i B wynoszącą w naszym przypadku 100 metrów (bo idąc z z punktu A do punktu B wykonaliśmy np. 200 małych krótkich "spokojnych" kroków). Dane te teraz możemy nanieść na kartkę papieru w sposób graficzny.

Bierzemy kartkę papieru (najlepiej w kratkę) i zaznaczamy na niej w jej dolnej części punkt B (w naszym przypadku znajdzie się on w prawym dolnym rogu, ponieważ z punktu A do punktu B szliśmy w prawo wykonując "nasze" 200 małych "spokojnych" kro(cz)ków, czyli pokonując umowne 100 metrów na odcinku AB). Teraz na kartce z punktu B (już narysowanego) do punktu A wykreślamy prostą pod takim kątem, aby zgadzała się z azymutem odwrotnym do AB (czyli dokładniej mówiąc BA). Kładziemy kartkę na jakiejś równej płaskiej powierzchni (najlepiej na sztywnym mapniku, jeśli taki posiadamy) i pamiętamy, żeby od tego momentu nie zmieniać już położenia kartki, czyli żeby od teraz leżała ona na naszym mapniku w takiej samej pozycji. Ustawiamy na obrotowym pierścieniu kompasu azymut BA. Skoro azymut AB wynosił w naszym przypadku 0 stopni (360 stopni), bo robiąc "nasze" 100 metrów w terenie przecież szliśmy (w naszym przypadku) idealnie na północ, to odwrotnym kierunkiem do AB (zero stopni) będzie azymut 180 stopni. Musimy więc ustawić obrotowy pierścień kompasu na 180 stopni i położyć kompas na naszej kartce papieru tak nim obracając (= obracamy całym kompasem, a nie kartką czy pierścieniem kompasu!!!), aby znacznik na przezroczystym "denku" kompasu pokrył się z igłą magnetyczną. Teraz obudowa, czyli bok kompasu posłuży nam za  linijkę do rysowania. Przykładamy kompas pod odpowiednim kątem i w odpowiednim miejscu do kartki i "jadąc" ołówkiem po boku kompasu (= naszej linijce) kreślimy prostą na papierze z punktu B (już zaznaczonego wcześniej na papierze) w kierunku punktu A (którego na razie nie zaznaczamy na kartce). No i teraz nadszedł moment, żeby na linii BA zaznaczyć punkt A, ale nie robimy tego "na oko", tylko wykorzystamy miarkę centymetrową na boku (= obudowie) kompasu. Odmierzamy więc na prostej BA odległość np. 10 cm. Punkt "zero centymetrów" linijki centymetrowej ma być w punkcie B, a punkt (np.) 10 cm w miejscu gdzie zrobimy kropkę oznaczającą punkt A. No i robimy tę kropkę w punkcie A.

Nadszedł teraz najważniejszy moment. Musimy narysować linie pomocnicze AC oraz BC, aby uzyskać ich punkt przecięcia się. Tym punktem przecięcia będzie punkt C. Najpierw prowadzimy prostą z punktu A do punktu C pod takim kątem, aby był zgodny z azymutem AC. Tę wartość kątową już znamy i w naszym przypadku wynosi ona 270 stopni. Obrotowy pierścień kompasu ustawiamy na 270 stopni i przykładamy kompas do nadal nieruchomej kartki tak obracając całym kompasem, aby znacznik na przezroczystym "denku" kompasu pokrył się z pozycją igły magnetycznej.

Możemy już teraz docisnąć kompas do kartki i narysować linię AC ołówkiem na kartce (może być ona dowolnie długa, nawet "na całą kartkę"). Teraz musimy narysować drugą i ostatnią linię pomocniczą BC. Znamy już azymut BC. W naszym przypadku wynosił on 260 stopni, więc ustawiamy obrotowy pierścień kompasu na 260 stopni i przykładamy kompas do naszej (nadal nieruchomej) kartki oraz tak obracamy całą obudowa kompasu (= całym kompasem, nie pierścieniem i nie kartką!!!), aby znaczniki na przezroczystym "denku" kompasu pokryły się z pozycją igły magnetycznej. Po dokładnym ustawieniu pozycji obudowy (całego) kompasu dociskamy go do kartki i wykorzystując bok obudowy kompasu jako linijkę kreślimy linię pomocniczą BC. Może być ona dowolnie długa, nawet "na całą kartkę".

Zakończyliśmy "roboty" kreślarskie. Linie AC oraz oraz BC przecięły się w punkcie C i mamy już odległość AC na papierze, a AC to poszukiwana przez nas odległość w terenie, którą chcieliśmy poznać. Przykładamy teraz linijkę kompasu do linii AC i mierzymy odległość na papierze. Otrzymamy np. wynik 14 centymetrów. Te czternaście centymetrów przeliczamy sobie według przyjętej przez nas skali (10 cm = 100 metrów), czyli odległość AC w terenie wynosi 140 metrów.

Większość kompasów posiada miarkę centymetrową. Gdybyśmy jej nie mieli, to możemy wykorzystać kartkę w kratkę lub oderwany od niej pasek, a w ostateczności pudełko zapałek (5 cm) lub kartę bankomatową (8.5 cm). Nie wszystkie kompasy mają skalę kątową. Może się zdarzyć, że będą one na obrotowym pierścieniu miały narysowaną podziałkę godzinową (00 = zero stopni/360 stopni = północ, 15 = 90 stopni = wschód, 30 = 180 stopni = południe, 45 = 270 stopni = zachód), jednak w niczym nie zmienia to sposobu, w jaki się będziemy kompasem posługiwać. Znacznik na przezroczystym "denku" kompasu to dwie równoległe linie. Pierścień kompasu jest obrotowy i punktem odniesienia służącym do nastawienia lub odczytania właściwego azymutu jest strzałeczka, kreseczka lub trójkącik na nieruchomej części pierścienia (zazwyczaj jest on umieszczony w miejscu, gdzie kompas ma wylot szczerbinki).

Po prostu kup sobie jakiś kompas, najlepiej "lusterkowy", przeczytaj jego instrukcję lub skorzystaj z tejże oto i wędruj na przełaj "na azymut" (zazwyczaj z mapą) lub mierz odległości w terenie (nawet i bez użycia mapy)!


(Marcin Perliński)


 

     


 






czwartek, 17 lipca 2025

Wakacyjna lektura, ciekawy artefakt historyczny



Manifest pokolenia, wychowanego w świecie wilhelmińskim, weimarskim, brunatnym i powojennym. Czytali Karola Maya, fascynowali się cytatami z Goethego i Schillera, wyrastali w dzielnicach robotniczych Berlina, Wrocławia, Zagłębia Ruhry, ciężko pracowali, uczyli się i zajadali bułeczki czy łakocie kupowane w maleńkich magicznych sklepikach na rogu, a do szkoły radośnie człapali w najtańszych stukających o bruk drewniakach.

Losy generacji ludzi, którzy wiele widzieli, wiele przeżyli, wiele zrozumieli i ... na pewno nie żałują, że dane im było wzrastać i kształtować się w aż tak turbulentnych ekstremalnościach.

Literatura wspomnieniowa najwyższej próby oraz cenne źródło historyczne!

Osobom znającym język teutoński zdecydowanie polecam, ponieważ można cofnąć się w czasie i zasmakować zupełnie innej rzeczywistości.


(Marcin Perliński)


środa, 16 lipca 2025

A przed wojną taki oto słownik wyrazów obcych mieli (1921)

Przed zeszmaceniem planety porządne publikacje zrychtować potrafili:


No i w zasobach kalifornijskich jak najbardziej posiadają.

Czyli niekoniecznie musi być Kopaliński, bo i Arct naprawdę niczego sobie ...


(Marcin Perliński)


zapasior 

DWDS → gratka dla germanistów, czyli potężny darmowy słownik DE-DE (online/offline)


Obecnie ma już ponad 600 000 rekordów (273 000 zunifikowanych wspólnych rejestrów, możliwych do wyświetlenia jako odrębna podstrona leksykalna) i z dnia na dzień się rozwija

DWDS korzysta ze słowników Grimmów (1960/2018), Dudena (1999), Wahriga (2011), dużego słownika etymologicznego Pfeifera (1993), słownika wyrazów obcych (DFWB, 1988), kilku innych dalszych renomowanych komponentów w postaci tzw. korpusów leksykalnych oraz własnych uzupełnień i uaktualnień, a także dołączonych nagrań z wymową dla większości haseł. Redaktorzy tworzący bazę danych zadbali nie tylko o odpowiednie adaptacje w ramach dopasowania do współczesnej zreformowanej ortografii niemieckiej, ale i poszerzają content o własne nowe hasła, które ukazują się niemal codziennie.

Korzystanie w najbardziej obszernym i aktualnym trybie online pod tymże adresem.

Co kwartał publikuje się także nowy i bardziej poszerzony plik ZIM, który można pobrać i korzystać z niego offline za pośrednictwem stosownego softu (różne systemy operacyjne, smarftony także). W trybie offline nie są dostępne nagrania z ewentualną wymową, jeśli nie mamy akurat w danym momencie aktywnego połączenia internetowego.

 

Polecam!

 

(Marcin Perliński)

 


wtorek, 15 lipca 2025

Droga Mleczna spektakularnie dobrze widoczna (czaderskie foto)

Tylko raz w życiu widziałem Drogę Mleczną i było to w czasach stanu wojennego (około roku 1982), późną mroźną nocą na przystanku PKS w miejscowości nomen omen ... Mleczna oraz w sytuacji, kiedy Władysława Ludowa prąd ludziskom wyłączyła, więc żadnej uciążliwej poświaty na niebie akurat nie było.

A takie otoż foto dziś w Encyklopedii Runiversalis wypatrzyłem:

Zdjęcie powyższe wykonano w okolicach doliny rzeki Marucha, we wsi Archyz, położonej na obszarze Karczajo-Czerkiesji w Rosji (północne rubieże Kaukazu).


(Marcin Perliński)


A na tej mapce Ernsdorf jeszcze widać (1909)

W Meyers GKL to było (sechste Auflage, tom 17, hasło "Schlesien"):


Niby w roku 1890 przyłączono Ernsdorf do Dzierżoniowa, czyli de jurae pod nazwą Ernsdorf przedmieście to przestało funkcjonować ...

Pokaż dzieciakom, bo nie uwierzą ...


(Marcin Perliński)

poniedziałek, 14 lipca 2025

Provinz Schlesien — dość sensowna mapa z okolic roku 1895

 
Mała próbka:


Czyli "rozdziałka" raczej zadowalająca.

Całość w bardzo wygodnym formacie PDF poprzez poniższe linki:





Dzierżoniów/Reichenbach jest akurat w części wschodniej.
 
 
Pobierz i korzystaj!


(Marcin Perliński)



sobota, 12 lipca 2025

Dzierżoniów → dalsze wpisy encyklopedyczne (Herder/Pierer)


Herders Conversations-Lexikon 1854-1857
(erste Auflage), Band 4, Seite 691

Pierer's Universal-Lexikon 1857-1865
(vierte Auflage), Band 5, Seite 861


Pierer's Universal-Lexikon 1857-1865
(vierte Auflage), Band 13, Seite 943,
Teil 1 von 3

Pierer's Universal-Lexikon 1857-1865
(vierte Auflage), Band 13, Seite 943,
Teil 2 von 3

Pierer's Universal-Lexikon 1857-1865
(vierte Auflage), Band 13, Seite 943,
Teil 3 von 3
   
 Jest jeszcze info o Gebiergsregierung, kiedy Dzierżoniów był stolicą Śląskiej Rejencji Górskiej (1816-1820). Ten wczesny ponapoleoński tymczasowy konstrukt administracyjny obejmował ówczesne powiaty Bolków, Ząbkowice Śląskie, Kłodzko, Bystrzyca Śląska, Jelenia Góra, Jawor, Kamienna Góra, Ziębice, Niemcza, Dzierżoniów, Świerzawa, Świdnica, Strzegom i Wałbrzych ... a stolicą tego całego konglomeratu był właśnie ... Dzierżoniów, w którym przedyskutowano i podpisano latem roku 1813 (wstępnie, jeszcze bez finalizującej ratyfikacji) bardzo istotny (tajny) międzynarodowy traktat, który ostatecznie "wykończył" Napoleona i stworzył coś w rodzaju podwalin nowego porządku w ówczesnej Europie. UWAGA!!! Porozumienia z roku 1813 nie należy mylić z konwencją podpisaną (również) w Dzierżoniowie w roku 1790.   Jest też wpis dotyczący ówczesnego powiatu (58 000 mieszkańców). 
No i oczywiście ma być "böhmischen" (= na krążku z serii "Digitale Bibliothek — Legendäre Lexika" jest typowy błąd automatycznego rozpoznania tekstu).  Ernsdorf ---> Dzierżoniów Dolny, granicą między Starym Dzierżoniowem (Alt-Reichenbach = Aldenstadt = Altstadt = Oberstadt) a Dzierżoniowem Dolnym (= Ernsdorf = Niederstadt = Nieder-Reichenbach) przebiegała wzdłuż ulicy Kościuszki (Koslikstraße), obie miejscowości połączyły się w roku 1890. Dzierżoniów liczył wówczas 6 700 mieszkańców, a Ernsdorf (wraz z obszarem przylegającej własnej "jeszcze" gminy wiejskiej) także 6 000, więc po fuzji obu struktur "zrobiło się" grubo ponad 12 000 duszyczek   Powyższe wpisy są o tyle cenne, że odzwierciedlają stan wiedzy sprzed momentu, w którym obie miejscowości połączyły się w jeden twór urbanistyczno-przemysłowy. Przykładowo oryginalny pierwotny "pierwszy" budynek SP3 (obecnie MOPS) był jeszcze ewangelicką szkołą ludową ... na terenie Ernsdorfu. Budynek, do którego uczęszczałem jako uczeń podstawówki (1978-1986), był już drugą budowlą szkolną wzniesioną w tym samym miejscu ---> najstarszą, chyba jeszcze częściowo drewnianą, szkołę ewangelicką rozebrano w drugiej połowie XIX wieku, a na jej miejscu postawiono nową (= nadal ewangelicką i ludową), by ją później w czasach (bodajże) bardzo późnego "Jaruzela", kolejny (zresztą) raz, wyremontować i dobudować salę gimnastyczną, a w roku 2012 przenieść w inne miejsce (na ul. Nowowiejską 64). Do opróżnionego budynku przy Schulstraße 24 (obecnie ul. Szkolna, w czasach PRL ul. Rosenbergów) wpierdyknięto MOPS  Zachęcam do przestudiowania!

Garść przysłów wschodniosłowiańskich

Dziś robiłem inwentaryzację starych wsadów do różnych programów do nauki słownictwa i wykopałem to coś poniżej, a także doprecyzowałem miejsca, gdzie mają występować literki "jo" (ë), ponieważ współcześnie już się ich często nie oznacza (gdyż, przynajmniej w Rosji, nie jest to kategorycznie i bezwzględnie wszędzie obowiązkowe), co dla Rosjan nie jest akurat kłopotem, a dla uczących się ich języka obcokrajowców czy "nieeuropejskich" rdzennych etnicznych (np. azjatyckich) "lokalsów" już jak najbardziej.







Plik PDF do powyża pobierzesz tutaj.

 

Treści obecnie niepoprawne i niemile widziane, więc tym bardziej zachęcam do nauki!


(Marcin Perliński)




WBD/DDZ, EP czterotomowa, tom pierwszy, notka encyklopedyczna, PRL, 1983

Kiedy pierwszy raz przeczytałem o zakładzie przetwórstwa szczeciny, to nie dotarło do mnie od razu, że to o "szczotkarnię" chodziło, a ta przecież bardzo uciążliwie szumiała nam swoimi wentylatorami pod oknami, przez całe dziesięciolecia zresztą. Było to na tyle nieznośne, że w SP3 nie dało się normalnie prowadzić zajęć, więc zarząd rzeczonej Spółdzielni Inwalidów "Ślęża" w połowie lat siedemdziesiątych ubiegłego stulecia podjął decyzję o zainstalowaniu odpowiednich tłumików, które do pewnego stopnia zredukowały poziom hałasu.


DZIERŻONIÓW, m. w woj. wałb., u podnóża G. Sowich, nad Piławą (dopływ Bystrzycy). Prawa miejskie przed 1289; od XIV w. dzielił losy → Śląska; w XV-XVII w. ośr. tkactwa; w czasie II wojny świat. podobóz Gross-Rosen; 1945 powrócił do Polski; nazwa Dz. od 1946 dla uczczenia J. Dzierżonia. — 36,3 tys. mieszk. (1980); ośr. przem.; Zakłady Radiowe,,Diora" produkujące odbiorniki radiofoniczne domowe (od 1947), zakłady bawełniane, Silesiana", fabryka krosien, zakłady przemysłu odzież., spoż., metal., zakład przerobu szczeciny; Dz. tworzy wraz z Bielawą i Pieszycami zespół miejski; fragmenty murów miejskich (XIII w.); kościoły: got. (XV w.) i neoklasycyst.  (XVIII w.); kamienice z XVII-XIX w.


Powyższa notka ma jak dla mnie ogromne znaczenie historyczne, ponieważ wpisy encyklopedyczne z czasów PRL są obecnie zwalczane systemowo na poziomie poststyropianowo-solidaruchowym.


ostatnie logo "szczotkarni', późne lata dziewięćdziesiąte XX wieku, miotła z oprawą na kij gwintowany, nadal mam i zamiatam w kotłowni



(Marcin Perliński)


piątek, 11 lipca 2025

136 przysłów teutońskich (DaF)

Takie tam moje/cudze dawne zestawienia:



Wersje PDF w tej paczuszce.


Początkującym i nie tylko rekomenduję.


(Marcin Perliński)


Pełna ultymatywna sprawdzona praktycznie instrukcja posługiwania się kompasem (DDR, 1989, skany PL)

O kompasowaniu na niniejszym zablogowaniu mowa była już wielokrotnie.

Swój pierwszy kompas kupiłem za pieniądze (5000 starych złotych, pół ówczesnej renty Mojej Mamy), które na 18 urodziny przysłał mi Mój Tato, Bronisław Perliński (1946-2008). Mam ten przyrządzik do dziś. Instrukcję przeczytałem, nauczyłem się jej składników, a nawet przetestowałem praktycznie wędrując po Górach Sowich, w których mieszkam od urodzenia. Dokładność wyznaczenia azymutu w trudnym "dzikim" (= poprzez chaszcze) marszu przełajowym z wykorzystaniem kompasu, mapy, szczerbinki oraz lusterka oceniam na kilkanaście ... kilkadziesiąt metrów na odcinkach rzędu 2 ... 3 kilometrów, o czym przekonałem się wychodząc wprost z Rościszowa dokładnie na Kroacką Studzienkę czy szczyt Popielak.

Kiedy w klasie przedmaturalnej mieliśmy zajęcia PO z mgr Mariuszem Miernickim w II LO w Dzierżoniowie i zajmowaliśmy się topografią, to moja grupa dostała po piątce, ponieważ miałem to już "obcykane" praktycznie, bo swój profesjonalny wysokiej klasy kompas już przecież miałem w domu i się nim wcześniej faktycznie skutecznie posługiwałem w połączeniu z mapą oraz własnym mózgoczerepem.

Instrukcję zeskanowałem i wykonałem stosowny plik PDF.

Kilka przykładowych grafik poniżej:




 

Rozdziały powyżej wzmiankowanej instrukcji są następujące:

 

1. Dane techniczne

2. Budowa

3. Opis

4.1 Zorientowanie mapy

4.2 Ustalanie według mapy współrzędnych kierunku marszu

4.3 Naniesienie kierunku marszu na mapę

4.4 Wyszukanie celu marszu w terenie

4.5 Ustalenie kierunku marszu w terenie

4.6 Naniesienie szkicu marszruty

4.7 Ustalenie własnego punktu postoju na mapie

4.8 Uwzględnienie odchylenia magnetycznego /deklinacja/

4.9 Ustalenie deklinacji miejscowej

4.10 Pomiar odległości na mapie

4.11 Pomiar odległości w terenie /bez użycia mapy/


Zachęcam do zapoznania się!


(Marcin Perliński)

Memoryzacja liczby "pi" — nawet do dwudziestu miejsc po przecinku

Kolejne odwołanie do treści zawartych w przedwojennym kalendarzu "Iskier" (1934). Wymyślił Emil Zegadłowicz.

Osobiście to i tak od czasów szkolnych pamiętam sekwencję 15926, ponieważ miałem kiedyś radziecki "ultrakieszonkowy" kalkulator naukowy, wyświetlający wartość 3.1415926 po naciśnięciu F2 oraz tylko jeszcze jednego guziczka, ale są pewnie również i osobnicy, którzy jeszcze sprawniej zachowują w mózgoczerepie sentencje słowne i to chyba dla takich będzie przeznaczona powyższa "ośla łączka".

Myślę, że utrwalenie sobie choćby pierwszej części mnemostruktury na początek w zupełności wystarczy:

Źle w mgle i snach bolejącym do wiedzy progu iść.


Pokaż dzieciakom!


 (Marcin Perliński)



Mówiący zegar (windziane, wiele języków, także polski)

 Darmowy program dla Windows. W odpowiedniej paczuszce znajdziesz komplet materiałów, instrukcję, screenshoty itd.



Odpalasz install.exe.

Po zainstalowaniu już masz "gadający" zegar w języku angielskim.

Jeśli chcesz mieć "gadający" zegar po niemiecku, to uruchamiasz z prawokliku jako administrator german_female.exe i oczywiście instalujesz.

Głosu niemieckiego nie da się doinstalować jako zwykły użytkownik! Musisz to zrobić jako administrator.

Na wszelki wypadek dołączam bibliotekę DLL (plik "German (female).dll"). Ma się on znaleźć we właściwym miejscu w programie, np. w Windows 7 64-bity PL będzie to folder C:\Program Files (x86)\Speaking Clock\voice i to właśnie w folderze "voice" ma być plik "German (female).dll".

Żeby spowodować trwałe "gadanie" po niemiecku, musimy w oknie głównym programu zmienić "American English (male)" na "German (female)" ---> robimy to rozklikując taką czarną strzałeczkę skierowaną w dół (= language selector) ---> czyli taki czarny trójkącik skierowany w dół obok symbolu głośniczka.


Jeśli chcesz "gadanie" w języku polskim, to postępujesz analogicznie (= korzystasz z pliku "Multilingual_Speaking_Clock-polski plik językowy.exe" lub instalujesz ręcznie plik DLL z odpowiedniej paczuszki ZIP). Dalsze języki możemy zainstalować tylko ręcznie (plik DLL z odpowiedniej paczuszki ZIP) ---> pamiętaj, żeby operacje "ręczne" przeprowadzać koniecznie jako administrator oraz nie zapomnij włączyć/uaktywnić odpowiedniego języka, który Cię akurat interesuje.

 pobierz sofcior
 Polecam osobom niepełnosprawnym, a także uczącym się języków obcych.  Soft jest darmowy, z grupy tak zwanych programów typowo osieroconych, czyli strona projektu już przestała istnieć, ale udało się mi jeszcze wykonać mirror większości składników (z wyjątkiem dodatku japońskiego, który najprawdopodobniej przepadł bezpowrotnie). Razem do dyspozycji będziemy mieć zatem około 27 różnych języków audio.  przykład "gadania" w języku niemieckim 

 (Marcin Perliński)

czwartek, 10 lipca 2025

Sugestia prawidłowego i optymalnego pakowania plecaka (1975)

To coś pochodzi ze znanego dziełka Pana Stefana Sosnowskiego "Vademecum młodego turysty" (strona 52):

Powyższa koncepcja dotyczy oczywiście poważnych wypraw pieszych, biwaków, zlotów, wypadów, rajdów harcerskich, wojskowych, survivalowych, a nie "lajtowych" wycieczek szkolnych dla "Dżesiki and Brajanka".

Zachęcam również do zapoznania się z całością publikacji, udostępnioną aktualnie na dogodnej wygodnej i niekłopotliwej licencji Creative Commons Universal.


(Marcin Perliński)

 

mirrorek


środa, 9 lipca 2025

Alfabety porozumiewawcze (1934)

To z dawnego przedwojennego kalendarza "Iskier":


Na tego typu sprawach wychowało się ówczesne harcerstwo z pokolenia tzw. Kolumbów, więc chyba warto sobie przyswoić choćby alfabet Morse'a oraz ewentualnie także kod komunikacyjny realizowany przy pomocy dwóch chorągiewek.


Polecam!


(Marcin Perliński)


memoryzacja 1


memoryzacja 2


"Popularka 1999" jest w zasobach kalifornijskich, czyli fundacyjność Kahle/Austin realnie digitalizuje dla dobra ludzkości


Zacznijmy od zalinkowania.

Dużym atutem jest to, że pozyskujemy zasób bez ograniczeń trybu "Borrow", czyli można pobrać kompletny plik PDF o masie własnej ponad 600 "megabatów" (wysoka rozdzielczość), czyli w czystej wersji pełnograficznej bez alfanumeryki oraz fakultatywnie 112 MB w wersji z nałożoną warstwą OCR (grafiki nieco gorszej wyrazistości). Oprócz tego istnieje również odrębna sama warstwa OCR bez contentu graficznego (spakowany plik tekstowy ma niewiele ponad 7 MB).

Skondensowane treści, kompaktowa objętość. Tysiące zdjęć, portretów, grafik, herbów, flag, tabel i zestawień. Hasła niemalże bez cenzury i ideologicznego szaleństwa (np. wiadome trendy są tam ciągle jeszcze nazwane inwersją oraz zaburzeniem).

Korzystajcie, dopóki można!


Full legal, bo na niekwestionowanej prawnie przyjaznej licencji CC/Copyleft.


(Marcin Perliński)



wtorek, 8 lipca 2025

Schweizerdeutsch, 261 przykładów (Züritüütsch)

Züritüütsch

Deutsch

schier / fascht

fast

mol

doch

lisme

stricken

näi

nein

nüüt

nichts

nööd

nicht

ebe

hab ich doch gesagt

(ah) scho?

(ach) wirklich?

scho

schon

sii / gsii

sein

Maa

Mann

Bueb

Junge

Mäitli

Mädchen

gern

gerne

gueti Besserig

gute Besserung

gsee

sehen

luege

schauen

lose

hören

gschiider

gescheiter / besser

duuzis mache

das Du anbieten

duuzis sii

per Du sein

parkiere

parken

griliere

grillen

der Aalass / d Veraastaltig

die Veranstaltung

diffissiil

heikel / empfindlich

es Gschtürm

eine Aufregung

handcherum / andrersiits

andererseits

es Manggo

ein Mangel / ein Nachteil

refüsiere

die Annahme verweigern / zurückweisen

(de) Taag duur

tagsüber

uf äin Tätsch / uf äimaal

plötzlich

tööne

klingen

uuflupfe

aufheben

s Peroon

der Bahnsteig

pressant

eilig

pressiere

eilen

zackig / tifig / zügig

schnell

gumpe

springen

räne / springe

laufen / rennen

laufe

(zu Fuß) gehen

chäibe schöön

sehr schön

zäme

zusammen

deet

dort

de Töff

das Motorrad

s Töffli

das Mofa

uf

auf / nach

öppedie, mängisch, mängsmal

manchmal

au, ä

auch

eener

eher

us

aus

z

zu, in (in Verbindung mit Städten/Ländern)

zaabig

am Abend

znacht

in der Nacht

de Znacht

das Abendessen

d Wonig

die Wohnung

d Ornig

die Ordnung

de Samichlaus

Sankt Nikolaus, der Weihnachtsmann

d Wienacht

Weihnachten

de Grittibänz

Hefeteigmann, Weckenmann

de Chrischbaum, de Wienachtsbaum

der Weihnachtsbaum

d Amäise, s Amäisli, s Amäisi

die Ameise

phalte

behalten

s Phaltis

Geschenk an Gäste

Bröösmeli

Brösel, Krümel

d Schnure

die Schnauze

überchoo

bekommen

s Füdli

das Gesäß

d Stäge

die Treppe

d Schnudernase

die Rotznase

de Pfnüsel

der Schnupfen

hützutaags

heutzutage

s Gotti, d Gotte

die Patentante

de Götti

der Patenonkel

Gschwellti

Pellkartoffeln

voorig

übrig

s Röörli

der Strohhalm, der Trinkhalm

s Zältli

das Bonbon

aalegge

anziehen (Kleider)

Töggelichaschte

Tischfußball-Spiel

töggele

Tischfußball spielen

erscht na, erscht no

"erst noch", zudem, sogar

güdere

unordentlich ausgießen

mornemorge, morn morge

morgen früh

äntli, äntlich

endlich

psunders

besonders

der Iidruck

der Eindruck

efang, efeng

vorläufig, bis jetzt, erst

namaal, namel

noch einmal

nanig

noch nicht

s Chrüsimüsi

das Durcheinander

chlii

klein

ämel, uf jede Fall

jedenfalls

verbii

vorbei, vorüber

s Pult

der Schreibtisch

d Brugg

die Brücke

suur

sauer

zwüschet

zwischen

würkli, würklich

wirklich

der Unggle

der Onkel

güne

gewinnen

ggune

gewonnen

De Summer torff choo.

Der Sommer darf kommen.

s Büsi

die Katze

nüme

nicht mehr

der Ängel

der Engel

s Hoochsig, s Hoochzig

die Hochzeit

d Mäinig

die Meinung

d Hüenerhuut

die Gänsehaut

de Zapfezier

der Korkenzieher

boue

bauen

d Zaabürschte

die Zahnbürste

gheie

fallen

s Hämp

das Hemd

d Gumfi

die Konfitüre

schmöcke

riechen

uufstaa

aufstehen

d Iiladig

die Einladung

wüescht

hässlich

gruusig

hässlich, unappetitlich, nicht schön, nicht gut

liislig

leise

früntli, früntlich

freundlich

öpperem aalüüte

jemanden anrufen

s Chämi

der Kamin

s Schooffli

das Lamm

d Chile

die Kirche

de Hitzgi

der Schluckauf

de Streel

der Kamm

d Gäiss

die Ziege

der Anke

die Butter

de Rank

die Kurve

dine

drinnen

verusse

draußen (nicht im Haus)

dusse

draußen

öpper

jemand

öppis

etwas

s Füür

das Feuer

de Güggel

der Hahn

schnuufe

atmen

nee

nehmen

laa

lassen

tänke

denken

gaa

gehen

s Tässli

die kleine Tasse, Mokkatasse

d Schüür

die Scheune

d Bire

die Birne

de Gloon

der Clown

en Stutz

ein Franken

(en Feeler) uusmerze

(einen Fehler) korrigieren, verbessern

verchrugele

zerknüllen

s Stägehuus

das Treppenhaus

de Postitsch

der Tacker

d Chnele, d Bäiz

die Kneipe

de Räge

der Regen

s Humbeli

die Hummel

de Schüttstei

das Spülbecken

s Gschtell

das Regal

de Fänschtersims

die Fensterbank

es Puff

eine Unordnung

näbetusse

daneben, nicht drin

d Schiiterbiig

der Scheiterhaufen

d Räbe

die (Wein-)Rebe

d Reebe

die Herbstrübe

de Haag

der Zaun

s Chämi

der Schornstein

s Cheminée

der Kamin

s Fänschter, s Fäischter

das Fenster

d Stube

das Wohnzimmer

d Chuchi

die Küche

de Gang

der Flur, der Korridor

de Chaschte

der Schrank

de Chüelschrank

der Kühlschrank

d Badwane

die Badewanne

öppe

etwa

de Puurehoof

der Bauernhof

d Läitere

die Leiter

d Fädere

die Feder

d Badi

das Schwimmbad, das Freibad

d Amsle

die Amsel

d Chugle

die Kugel

d Arbet

die Arbeit

d Chranket

die Krankheit

d Waret

die Wahrheit

de Summervogel

der Schmetterling

de Schnägg

die Schnecke

s Äichörndli

das Eichhörnchen

s Meersöili

das Meerschweinchen

de Fründ

der Freund

käi Aanig

keine Ahnung

d Ferie

die Ferien

d Fröid

die Freude

de Polizischt

der Polizist

s Gschänk

das Geschenk

d Uuffassigsgaab

die Auffassungsgabe

spaat

spät

der Uusgang

der Ausgang

müed

müde

warschindli

wahrscheinlich

s Velo

das Fahrrad

paraat

bereit

Fernsee luege

fernsehen

de Fernsee

der Fernseher

grad

gleich, sofort

zletscht

zuletzt

Händ Si au...?

Haben Sie auch...?

Ich hetti gern ...

Ich hätte gerne ...

Was / Wievill choschtet das?

Was / Wie viel kostet das?

tüür

teuer

bilig

billig

Das isch mir z tüür.

Das ist mir zu teuer.

Wer chunnt draa?

Wer ist an der Reihe?

Was chömed Si über?

Was bekommen Sie? Was darf es sein?

dur

durch

brüele, briegge

weinen

dure

hindurch

näime, näimet

irgendwo

niene, nienet

nirgends, nirgendwo

zeerscht

zuerst

ussert

außer

äifach

einfach

veruckt

wütend

gschpune, veruckt

verrückt

de Vatter (Pl. d Vättere)

der Vater

d Mueter (Pl. d Müetere)

die Mutter

de Brüeder (Pl. d Brüedere)

der Bruder

d Schwöschter (Pl. d Schwöschtere)

die Schwester

d Groseltere

die Großeltern

d Eltere

die Eltern

s Chind (Pl. d Chind)

das Kind

müeterlichersiits

mütterlicherseits

vätterlichersiits

väterlicherseits

de Schwaager, d Schwoogeri(n)

der Schwager, die Schwägerin

der Änkel, d Änkeli(n)

der Enkel, die Enkelin

ghüraate, verhüraatet

verheiratet

ledig

ledig

gschide

geschieden

de Läbespartner

der Lebenspartner

min Fründ, mini Fründin

mein Freund, meine Freundin

min Maa, mini Frau

mein Mann, meine Frau

Bisch du ghüraate? Bisch du verhüraatet?

Bist du verheiratet?

Häsch du Chind?

Hast du Kinder?

Wie häisst ... ? Wie häissed ... ?

Wie heißt ... ? Wie heißen ... ?

spooter

später

vilicht

vielleicht

dezue

dazu

eläi

alleine

debii

dabei

früener

früher

geschter

gestern

morn

morgen

hüt

heute

häi

heim, nach Hause

däne

drüben

äne

auf der anderen Seite von

drum

darum, deshalb

zuelose

zuhören

uufpasse

aufpassen, achtgeben

sünele

sonnenbaden

ume sii

da sein, anwesend sein

verzele

erzählen

dihäi

daheim, zu Hause

furtgaa, weggaa

weggehen

 

Powyższy content udostępniła na licencji Creative Commons niejaka JuliaSt (w czasach, kiedy istniał jeszcze nieodżałowanej pamięci Vokker).

Umieszczenie w tabeli jest intencjonalne, ponieważ delimitacja ułatwi ewentualne wyniesienie danych do programów do nauki słówek typu Anki czy Teachmaster, wzgl. do apki Nice Flashcards.

Studentom germanistyki i ludziom wyjeżdżającym do Zurychu szczególnie polecam!

 

(Marcin Perliński)