niedziela, 19 marca 2017

Bezscalakowe, samotranzystorowe, jednopaluszkowe słuchawkowe superreakcyjne radyjko UKF – projekt dla początkujących lutowaczy-radiomaniaków (2012)

To moje pierwsze radio na UKF, które działa do dziś. Polecam osobom, które zamierzają zbudować coś prostego i w miarę rozsądnie grającego.

Tak może grać:




(nagrywane w Wigilię, więc nie dziwcie się, że same kolędy)


Później jako TR1 wlutowałem nasz znakomity PRL-owski tranzystor BF214 (można zastąpić współcześniejszym BF240), a cewkę wykonałem z grubego kabliska i jakość/głośność odbioru wzrosła wielokrotnie.


Tutaj schemat z opisem:




To samo, co powyżej, ale w języku niemieckim (moje opracowanie):




Tak może wyglądać (trochę "chamska" konstrukcja, ale śmiga):







Warto wiedzieć, że tego rodzaju odbiorniki generują w swoim pobliżu (do kilkudziesięciu centymetrów) dość silne zakłócenia radiokomunikacyjne, a także że wymagają bardzo starannego montażu (jak najkrótsze połączenia w sekcji wielkiej częstotliwości), dokładnego strojenia oraz konkretnego ekranowania (np. można montować na kawałku blachy czy laminatu i dodać blaszaną przegródkę między sekcją wielkiej i małej częstotliwości).


Życzę udanego majstrowania.

Marcin Perliński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz