środa, 26 lutego 2020

Pomiar mocy nadajnika po ludzku objaśniony (wersja dla takich debili jak ja)

Walcząc ze swoją własną bezkresną tumanowatością (zwłaszcza matematyczną) stworzyłem poniższe opracowanie zbiorcze. Może się komuś przyda.



Uwaga!!! Jedna z metod opiera się na włączeniu w obwód antenowy amperomierza i chodzi w tymże przypadku o amperomierz prądu przemiennego, czyli najtańszy multimetr nie zawsze się do tego będzie nadawał!!!

Życzę miłego miernictwa :)


(Marcin Perliński)




wtorek, 11 lutego 2020

Najprostszy trójtranzystorowy superreakcyjny odbiornik radiopowiadamiania lub zdalnego sterowania, 27.145 MHz

Najprostszy trójtranzystorowy superreakcyjny odbiornik radiopowiadamiania lub zdalnego sterowania, 27.145 MHz. Współpracuje z dowolnym nadajnikiem 27.145 MHz, wystarczy mu sama nośna, modulacja może być dowolna. Najprawdopodobniej prościej już się nie da (no chyba, żeby do konceptu "łodzi Tesli", iskrówek i kohererów powrócić). Łatwo przerabialne na typowy odbiornik zdalnego sterowania (jednokanałowy, do zastosowań nie newralgicznych, amatorskich, edukacyjnych itd.). Proszę pamiętać o fakcie, że antenę wpiąłem w innym miejscu niż to, które jest zaznaczone na schemacie. A w nadajniku-pilotku autkowym zabawkowym oczywiście włącznik zasilania jest zmostkowany na stałe zalutowaniem + styk jazdy do przodu tak samo, żeby mieć emisję ciągłą sobie bez potrzeby naciskania czegokolwiek.

Prawidłowo zbudowany i zestrojony oraz niezbyt nadmiernie wyczulony odbiornik, z poprawnie (maksymalnie "jednopętelkowo" i nisko przy blasze płytki) poprowadzonym pojedynczym jednożyłowym kabelkiem łączącym emiter pierwszego tranzystora z gniazdem antenowym, w warunkach miejskich z ponadprzeciętnie silnym smogiem elektromagnetycznym zachowuje się tak: 1. Włączamy odbiornik i stawiamy go w neutralnym miejscu (np. nie na kaloryferze, który jest kupą żelastwa); nadajnik ma nie pracować. 2. Dotykamy czubkiem palca do czubka anteny (= antena jest drutem miedzianym w izolacji igelitowej czy z PCV, ale w miejscu jej zakończenia/ucięcia jest minimalna ilość metalu). 3. Jeśli buzzerek całkowicie milczy LUB choćby słabawo i cichawo wzgl. na ułamek sekundy (za)dźwięczy, to wszystko jest OK (a kiedy zabierzemy palec z metalu, to buzzerek ZAWSZE milknie/milczy). W taki sposób można testować odbiornik nawet przed każdym jego użyciem (= metoda dobra w warunkach zasyfienia elektromagnetycznego, czyli w mieście, czyli w miejscu, gdzie są większe szanse na występowanie niepożądanych fałszywych alarmów; w miejscowościach "spokojniejszych radiowo/smogowo" wykonywanie takiego testu nie jest konieczne).   Aha, trymerek 30 pF też powinien się nadawać, bo przecież są spore pojemności międzyzwojowe/montażowe (tak na oko z 10-15 pF nawet). Ja założyłem trochę lepszy trymerek Philipsa 4-40 pF, ale te współczesne chińskie miniaturki też powinny być spox.  

Więcej szczegółów w filmiku (schemat ideowy oraz dodatkowy schemat nadajnika także). 






OSOBY ZAINTERESOWANE ZASIĘGAMI RZĘDU 
OKOŁO 120 ... 150 METRÓW CZYTAJĄ TUTAJ

 
Życzę miłego radiowariatowania. ...

 
(Marcin Perliński)



 

AKTUALIZACJA / DOPRECYZOWANIE 08-04-2020

 Dziś usztywniłem mechanicznie cewkę. Z tekturowej wewnętrznej rolki po papierze toaletowym odciąłem kawałek (= pierścień) o szerokości/wysokości około 2.5 lub 3 cm, zwinąłem go w ciasny rulon i włożyłem do cewki na całej jej długości. W momencie puszczenia twardego uścisku paluchów taki "kołek" samoistnie się rozprężył i dość mocno rozparł cewkę od wewnątrz. Zasięg odbiornika wzrósł co nieco, ale przede wszystkim zwiększyła się jego stabilność i przewidywalność działania. Zmniejszyły się także do zera dotychczasowe delikatne oscylacje/posiorbywania w dźwięku buzerka (cewka ustabilizowana mechanicznie nie ma aż tak wyraźnego efektu mikrofonowania). Tektura, o ile jest sucha, jest całkowicie neutralna indukcyjnie, tzn. współczynnik przenikalności magnetycznej/indukcyjnej (tzw. "mi") nie ulega przesuwaniu ani w górę ani w dół. Można także dodatkowo usztywnić cewkę klejem epoksydowym. Można także próbować włożyć do jej wnętrza rdzeń (nawet taki w postaci kilkucentymetrowego odcinka drutu miedzianego).