Najlepiej, kiedy akumulator Li-Ion ma już fabrycznie wbudowany układ zabezpieczający przed zbyt głębokim rozładowaniem (np. wymienne akumulatorki montowane w klasycznych dawnych telefonach komórkowych), ale kiedy czegoś takiego nie ma, to warto odgapić se patent takiż otoż:
inspiracja: Master's Workshop |
Powinno się przydać miłośnikom użytkowanych pojedynczo ogniw 18650.
Zaletą jest prostota oraz łatwość wykonania w warunkach domowych, a wadą konieczność każdorazowego ręcznego resetowania układu przyciskiem chwilowym (= niestabilnym) po podładowaniu ogniwa do poziomu powyżej progowych 3 V.
(Marcin Perliński)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz