Tak to może wyglądać:
A i warto wiedzieć, że w miejsce diodek prostowniczych (np. 1N4007 itp.) mogą być także i pospolite tańsze impulsowe 1N4148, a nawet i odwrotnie podłączone diody Zenera (odwrotnie, czyli katody "celują w górę").
Zenerki, o ile je zastosujesz (możesz dać tylko jedną lub kilka sztuk w szeregu; rekomenduję półwatowe), zmienią oczywiście progi napięciowe. Poeksprymentuj, a będziesz mógł osiągnąć różne ciekawe i pożyteczne efekty!!! A i nauczyć się można wielu rzeczy!!!
Zwykła dioda krzemowa także może być stabilizatorem. Każda następna, dodana po pierwszej "początkowej startowej', daje próg odniesienia o wartości około 0.6 wolta, diody germanowe oraz diody Schottky około 0.2 do 0.4 wolta, a diody LED od około 1.2 wolta (podczerwone), poprzez 1.8 wolta (czerwone) do kilku woltów (niebieskie czy białe).
Wydajność prądowa takiego zasilacza zależy od typu użytego tranzystora. Rezystor powinien być przynajmniej ćwierćwatowy (a półwatowiec byłby jeszcze bardziej wskazany). Jeśli zamierzasz eksperymentować ze "schodkami" zrobionymi z diodek LED, to pamiętaj, aby w razie potrzeby zwiększyć wartość tego rezystora, np. jeśli na wejściu podasz 9 V, to użyj oporniczka 1 kΩ lub znacznie większego (nawet do kilkunastu kiloomów).
(Marcin Perliński)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz