Na początek ramy czasowe dla FNHD.
I teraz już wiadomo, że w dużym uproszczeniu oraz w grubo szacowanym przybliżeniu między późnym Lutrem i przed wczesnym Goethem.
Reprezentatywny przykład o bardzo niewielkim stopniu zawiłości (Lipsk, około roku 1506 – akurat proste, bo to bezpośrednie oryginalne wpływy kancelistów saksońskich, czyli faktycznych protoplastów współczesnej niemczyzny):
Szybciutko można oswoić się z dawnym "jęzorem" czytając ostatni rozdział kroniki Hassego lub/oraz posługując się tymi zasobami. Być może niektórzy będą potrzebować również tej oto wiedzy.
Nie spodziewałem się, że w przeciągu tygodnia będę w stanie przynajmniej biernie opanować ówczesny (kancelaryjny) usus językowy.
Tematyka o tyle ciekawa, że nie tylko umożliwia "popełnienie" np. pracy magisterskiej czy doktorskiej, ale i wprowadza historyków na zupełnie nowe obszary, bo będzie można "dłubać" w archiwaliach, a to mniej więcej takie odczucie jak podróż wehikułem czasu, czyli "petardowo".
(Marcin Perliński)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz