sobota, 16 września 2023

Elektroskop samemu (1980, 1988)

Czasopismo "ABC Techniki" było przeznaczone dla młodszych dzieci, głównie takich w wieku przedszkolnym oraz wczesnoszkolnym. Pozycja ta była dostępna w czasach PRL w każdym kiosku "Ruchu" i kupowali ją zazwyczaj rodzice, którzy chcieli delikatnie zachęcić swe pociechy do aktywności poznawczych, manualnych, plastycznych, artystycznych, technicznych czy ogólnokształcących, a zwłaszcza szeroko rozumianych "ścisłowych", choć i determinant "humanistycznych" też nie brakowało z uwagi na obszerne fabularyzowane opowieści dotyczące historii nauki czy wynalazczości, jakie tworzyła na przykład Pani Anna Sosińska. Nie ma obecnie chyba niczego porównywalnego na rynku wydawniczym, a naprawdę szkoda ...

Oto elektroskop, który można łatwo wykonać samodzielnie. Butelki po mleku z czasów PRL raczej nikt już nie zdobędzie, ale inna szklana też się przecież nada. Folia aluminiowa, im cieńsza, tym lepsza, najoptymalniejsza będzie chyba spożywcza, taka "z rolki", używana np. do pieczenia, bo nie każda współczesna czekolada jest owinięta prawidłowym prawdziwym pełnometalowym obustronnym "sreberkiem". 

Opublikowano to w jednym z numerów z roku 1980.


Polecam! Sprawdzone! Działa!

Aha, gdyby ktoś chciał zbudować jeszcze czulszy elektroskop, to odsyłam do koncepcji Pana Konrada Widelskiego, zaprezentowanej w dziełku "Spotkanie z elektrycznością" (1988):

Powyższe rozwiązanie konstrukcyjne radykalnie zmniejsza opory mechaniczne, więc i czułość elektroskopu będzie znaczniejsza.

Wspomniany "przybliżacz" czulszego elektroskopu, Pan inż. Konrad Widelski, przez całe dziesięciolecia był związany zarówno z "ABC Techniki", "Horyzontami Techniki dla Dzieci", "Kalejdoskopem Techniki", jak i "Horyzontami Techniki" czy jeszcze kilkoma innymi multiplikatorami typu "Młody Technik" tudzież bardziej "poważny" i profesjonalny sensu stricto "Radioelektronik" (wraz z wszelkimi jego wcześniejszymi inkarnacjami).

Kraj mojego dzieciństwa, czyli Polska Ludowa, naprawdę dbał o edukację i organizację czasu wolnego dzieci oraz młodzieży. Bardzo mi brakuje tego dawnego turbointensywnego pozytywistycznego pierwiastka.


(Marcin Perliński)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz