czwartek, 4 maja 2023

Krótkofalarska specyfika wschodnia, czyli ŻUK, ŻENIA, SZCZUKA, CHARITON, (MIAGKIJ) ZNAK, IWAN KRATKIJ

Dziś robiłem nasłuchy na moim odbiorniku globalnym dla ubogich oraz przy wykorzystaniu własnego wystrugu BFO. I tradycyjnie część krótkofalowców ze wschodu w czasie prowadzenia łączności narodowych i bardziej lokalnych posługiwała się własnym językiem oraz tubylczym sposobem literowania, co nie jest niczym dziwnym, ponieważ my Polacy także mamy Adama, Barbarę, Celinę itd. 

O ile większość wschodnich literek identyfikujemy natychmiast, to w kilku przypadkach trzeba dysponować ciut większym poziomem wtajemniczenia. 

Oto mała pomoc dla ludzi znających już cyrylicę:

źródło wiedzy stąd oto, a mirrorek tutu


A dla pozostałych szybka ściąga z maksymalnym ufonetycznieniem, czyli z myślą o naprawdę "całkowicie zielonych":


A = Anton

B = Baris

C = Centr

D = Dmitrij

E = Jeliena

F = Fjodar

G = Galina

H = Chariton

I = Iwan

J = Iwan Kratkij

K = Kiławat

L = Lieanid

M = Michaił

N = Nikałaj

O = Olga

P = Pawieł

Q = Szczuka

R = Radio 

S = Siergiej

T = Tamara

U = Uljana

V = Żenia / Żuk

W = Wasilij

X = Miagkij Znak (lub "znak")

Y = Igriek

Z = Zinaida 


Aha, litera Q, czyli "szczuka", w bardzo szybkiej i niedbałej wymowie może brzmieć raczej jak "sziuka" lub "szuka". Nawiasem mówiąc słowo to oznacza szczupaka.

Pierwotne greckie imię Hariton/Chariton występuje w Rosji  zarówno jako imię, jak i nazwisko, np. współpracownik i przyjaciel Igora Wasiljewicza Kurczatowa, również bardzo znany fizyk jądrowy, czyli gość, który położył Stalinowi na biurku poniklowaną półkulę wykonaną z pierwszego radzieckiego plutonu i odważył się dyktatorowi prosto w oczy powiedzieć "niet" (że z tego jednego kawałka akurat dwóch bomb zrobić się nie da), nazywał się właśnie Jurij Borisowicz Chariton.

I już teraz wiadomo, a reszty nawet przeciętnie inteligentny Polak powinien sam się domyśleć.

Bardzo się zawsze cieszę, kiedy widzę czy słyszę ten spelling, bo Moja Babcia także miała na imię Zinajda (Zinaida).


(Marcin Perliński)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz