środa, 3 maja 2023

Radiostacja RBM-1 — czytelny schemat, opis/spis elementów i indukcyjności, faktyczna deklaracja zasięgów na fali przyziemnej

RBM-1 to jednowatowa bateryjna przenośna kwarcowana referencyjnie dziewięciolampowa paszczowo-telegraficzna wojskowa radiostacja mniejszego zasięgu, działająca na falach krótkich od 1.5 MHz do 5 MHz. Odbiornik w niej był superheterodyną. Paszczowość (czyli foniczność) jeszcze jako modulacja amplitudowa (AM). Tor audio na mikrotelefonie z wbudowanym przyciskiem PTT (= z wyglądu całkiem podobne do doręcznej "prysznicokształtnej słuchawki" od klasycznego telefonu kablowego), więc podejrzewam, że mikrofon węglowy i słuchawka elektrodynamiczna średnioomowa (kilkaset omów), a do telegrafii porządne czułe nagłowne magnetyczne, czyli również elektrodynamiczne,  wysokoomowe słuchawki radiokomunikacyjne (przynajmniej dwa kiloomy). Klucz telegraficzny klasyczny sztorcowy. Zasilanie ze specjalnych baterii oraz w oparciu o mechaniczną przetwornicę napięcia, przy czym starsze modele radiostacji takiej przetwornicy jeszcze nie miały, więc zamiast względnie wygodnego tornistra z "odchudzonymi" bateriami i inwerterem trzeba było "tachać" ciężkie pudła/skrzynki z pełnowymiarowymi bateriami (osobno jednorazowe anodowe i akumulator żarzeniowy wielokrotnego użytku), więc i do obsługi/transportu potrzebnych było przynajmniej dwóch ludzi. Przetwornica o takiej konstrukcji jednakże lubiła trochę wariować w ekstremalnie "hardkorowych" warunkach polarnych, o czym przekonała się radziecka ekspedycja/stacja arktyczna, którą wysadzono/posadzono na ogromnej dryfującej krze, o czym można się przekonać czytając niezmiernie interesującą książkę autorstwa małżeństwa Centkiewiczów "Okrutny biegun". To właśnie w ramach tejże ekspedycji urodzony w Białymstoku radiotelegrafista radziecki Ernst Krenkel gołymi rękami i na siarczystym mrozie przez wiele godzin naprawiał przerywaczową silniczkową przetwornicę mechaniczną. I naprawił! Działo się to jeszcze w latach 1937/1938, więc z polarnikami wysłano specjalne i bardzo znacznie  podrasowane/wzmocnione radiostacje (główna 80-watowa i zapasowa 20-watowa) o podstawowej topologii niewiele odbiegającej od RB (3-R), na bazie której nieco później opracowano przecież właśnie RBM-1. Polarnicy radzieccy nadawali  z siedemdziesięciometrowej  anteny Long Wire.

Ówczesne technologie korzystały jeszcze z kwarcu referencyjnego 500 kHz, więc urządzenie przed każdorazowym użyciem należało odpowiednio skalibrować (wyskalować poprzez tzw. działki umowne), aby przykładowo dla najbardziej typowych łączności półdupleksowych uzyskać dokładnie takie same wartości dla odbiornika i nadajnika.

foto: allegrowicz Marcin (EL-SERVIS), Ciechanów  

dokumentacja opublikowana adolfowo (1969)

Se proszę od razu ściągnąć i zachować!

A tutu ówczesne "enerdowskie" klimaty, realizowane na niemal identycznym sprzęciorze (także jednowatowo na telegrafii oraz odpowiednio mniej w trybie fonicznym AM). Zapasowy mirror tutaj.


Zachęcam do obejrzenia!


(Marcin Perliński)


PA do RBM-1



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz