poniedziałek, 29 stycznia 2024

Klasyczny sprawdzony transformatorowy liniowy regulowany zasilacz laboratoryjny/warsztatowy na LM324, 0-30 V, 0-10 A, odporny na zwarcie


Tylko jeden prosty "scalak" i 5 tranzystorów, T2-T5 na odrębnych i odizolowanych od siebie radiatorach (wzgl. na jednym wspólnym, o ile użyjemy podkładek mikowych). Możliwe także użycie małego cichego "wiatraczka".

opracowanie: maciekre@aol.co.uk

Polecam, bo to konstrukcja "starożytna", wielokrotnie sprawdzona i wykonywana przez licznych "lutowaczy", ze mną włącznie. Przechodzi nawet słynny "kultowy" test ograniczenia prądu wykonywany na diodzie LED.

Trafa można dać dwa identyczne, np. 9-woltowe, połączone i przełączane szeregowo, aby zmniejszać wydzielanie ciepła na radiatorach w niższym zakresie napięciowym (byłyby wtedy dwa zakresy 0-13 V oraz 0-26 V). Zwróć uwagę na to, że trafo/trafa nie może/nie mogą mieć napięcia wtórnego wyższego niż 21 VAC, bo LM324 działa maksymalnie do 32 VDC. Napięcie zmienne po wyprostowaniu i wygładzeniu na "elektrolitach" zwiększy się 1.41 "raza" (czyli o 41 %).

Mostek prostowniczy na odrębnym radiatorze, kable i złącza odpowiednio grube. Trafo/trafa muszą dostarczać odpowiedniej mocy z konkretnym "zapasem" (np. 1 x 200 watów, o ile zdecydujemy się na zakres bardziej niskonapięciowy, a 2 x 400 watów, jeśli zechcemy dochodzić do 30 woltów przy prądach rzędu 10 amperów). Tranzystory mocy najlepiej oryginalne z dawnych lat (np. Tungsram, o ile ktoś posiada). Można również użyć współcześniejszych tranzystorów mocy, ale od razu uprzedzam, że obecni producenci mocno oszukują, więc dajemy przynajmniej dwudziestoamperowe, a mostek prostowniczy także z odpowiednim zapasem (np. na 50 amperów).

Zenerkę proponuję "dla spokojności" dać półwatową. Rezystory mocy pięciowatowe.

Uwaga! Możliwość porażenia prądem elektrycznym! Możliwość wywołania pożaru! Bezpiecznik sieciowy obowiązkowy! Kabel sieciowy o odpowiedniej grubości z odpowiednio "pancerną" wtyczką! Jeśli użyjesz obudowy metalowej, to należy ją prawidłowo uziemić! Koniecznie pokaż swoją konstrukcję elektrykowi z uprawnieniami! Projekt nie nadaje się dla dzieci i młodzieży!!! Zwarcioodporność i idiotoodporność jest pojęciem względnym, bo jeśli ustawisz prąd rzędu kilku amperów i zewrzesz niezbyt grube kable wyjściowe, to oczywiście nagrzeją się, a nawet się stopią i "staną w ogniu"!

Polecam tylko bardziej zaawansowanym hobbystom!


materiały źródłowe


(Marcin Perliński)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz