Amplifiltr jest po to, aby przyciąć pasmo akustyczne do zakresu telefonicznego, odpowiadającego mniej więcej spektrum, w jakim zawiera się mowa ludzka (300 Hz ... 3 kHz), względnie przedział "pipkań" telegraficznych (np. 700 Hz ... 1.5 kHz). Odbiornik wyposażony w amplifiltr (włączany tuż przed wzmacniaczem małej częstotliwości) znacznie mniej szumi, dzięki czemu recepcja fonii czy telegrafii jest bardziej selektywna i komfortowa.
Ludziska z dawnego świata potrafili wszystko budować w oparciu o bardzo podstawowe analogowe elementy elektroniczne:
Opracował SP9BVZ (Janek Mogielnicki).
Opublikowano w „Biuletynie PZK” 9/1979.
Powyższy układ ma parametry porównywalne z filtrem kwarcowym, a osoby chcące bardziej zgłębić temat powinny zapoznać się z tymże materiałem dodatkowym z czasów przełomowych między towarzyszem Wiesławem a Edkiem Gierkiem.
Ciekawostką jest fakt, że przedstawiony powyżej amplifiltr działa przyzwoicie nawet bez indukcyjności, o czym świadczy tenże odbiorniczek skonstruowany przez tego samego autora.
(Marcin Perliński)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz