Bierze się względnie masywne gumowe paski o grubości przynajmniej 3 ... 7 mm oraz długości do około 15 centymetrów, pozyskane np. z rozciętego wzdłużnie węża ogrodowego czy hydraulicznego. Montuje się toto przy pomocy obejmy, bacząc na to, aby górny kraniec pasków gumowych znalazł się 5 cm poniżej górnego krańca masztu/anteny.
Układ w sposób istotny zmniejsza poziom wibracji i naprężeń mechanicznych oddziałujących na pracującą na wietrze antenę pionową czy wysięgnik (tzw. boom) dowolnej innej anteny na nim zainstalowanej, co skutkuje zauważalnym wielokrotnym przedłużeniem trwałości całej konstrukcji ze względu na mniejsze zmęczenie materiałowe.
Dodatkowym bonusem zdaje się również być hipotetyczny efekt "strachowróblowy" (dla mnie osobiście mało przekonujący, bo zauważyłem, że ptaszyny prędzej czy później przyzwyczają się do wszystkiego).
Koncepcję opisano w "Electronic Design" z sierpnia roku 1966, a polska wzmianka pojawiła się w "Biuletynie PZK" w sierpniu roku 1971.
(Marcin Perliński)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz