O domowych sposobach odważania była już mowa tutu and tutu.
Dziś "patent" na uzyskanie czułości i rozdzielczości wręcz "aptekarskiej", bo miligramowej:
opracowanie: Maciej Umiński ("Kalejdoskop Techniki" 2/1977) |
Warto intensywnie "kopać" w starych PRL-owskich czasopismach dla dzieci i młodzieży, bo ich poziom był wyższy niż ten, czym legitymują się obecni "naukowcy", "eksperci", "specjaliści" czy "rzeczoznawcy", zwani przez pospolity lud po prostu "gadającymi głowami".
(Marcin Perliński)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz