piątek, 3 listopada 2023

Sprawdzony klasyczny tranzystorowo-zenerkowy zasilacz stabilizowany odporny na zwarcie i z pełną regulacją napięcia i natężenia

Na niniejszym zablogowaniu był już przedstawiony podobny zasilacz bez płynnej regulacji natężenia. Dziś sprawdzony układ o szerszych możliwościach oraz wielokrotnie większej mocy.

Wszystko zależy od trafa, zenerki, ostatniego tranzystora oraz rezystora mocy. Układ charakteryzuje się ogromną skalowalnością. Zamienniki tranzystorów łatwo dobrać przy pomocy "gugla" (dejtaszit wykonawczego tutu). Z trafem 14 VAC oraz zenerką 18 V powinien dać się osiągnąć zakres regulacji do około 16 ... 17 V, a z rezystorem mocy 0.1 Ω prąd (= natężenie) będzie regulowalny do niemal 3 amperów.

Układ będzie bardziej niskobrumowy i "radiokomunikacyjny", jeśli do każdej diody prostowniczej w mostku dodamy równolegle kondziorek o pojemności kilkudziesięciu nanofaradów.

Pierwszy "elektrolit" wygładzający tętnienia warto dać nawet sześciokrotnie większy pojemnościowo, bo to także dodatkowo znacznie obniży brum. A powiadam o tym na podstawie własnej praktyki, gdyż korzystam z niemal identycznej konstrukcji, która jest idealnie cicha, czyli doskonale bezbrumowa, czyli beztętnieniowa, czyli mocno "proradiowa i proaudiowa".

Rezystor 2k minimum ćwierćwatowy, zenerka najlepiej półwatowa, rezystor mocy minimum półwatowy, o ile będzie miał wartość pojedynczych omów. Elektrolity na 50 V, bezpiecznik dobrać indywidualnie. Radiator obowiązkowy.

Uwaga!!! Przed trafem, czyli od strony pierwotnej, występują napięcia niebezpieczne dla życia!!! Skonsulltuj się z elektrykiem z uprawnieniami!!! Układ nie nadaje się dla dzieci i młodzieży, jeśli nie udostępnimy im trafa o bezpiecznej zamkniętej i idiotoodpornej antyporażeniowej, zaizolowanej, hermetycznej i "zabezpiecznikowanej" konstrukcji!!! Zwarcie na wyjściu w niesprzyjających i pechowych okolicznościach może skutkować pożarem!!!


(Marcin Perliński)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz