Na niniejszym zablogowaniu był już wpis dotyczący akumulatorów kadmowo-niklowych, niklowo-wodorkowych oraz litowo-jonowych.
Dziś kolej na najpowszechniejszy i najbardziej klasyczny akumulator kwasowo-ołowiowy:
Przypominam, że pomiaru napięcia dokonujemy po minimum 12 godzinach od momentu odłączenia od prostownika lub wyłączenia silnika samochodu!!! W czasie dokonywania pomiaru z akumulatora nie powinna być pobierana znaczniejsza energia — przy kilku dziesiątkach miliamperów, pobieranych przez czuwające pokładowe systemy samochodowe, problemu oczywiście nie ma, jednak przy wartościach zauważalnie wyższych warto rozważyć dokonanie pomiaru napięcia przy zdjętych "klemach", o ile takie odpięcie zacisku/zacisków nie spowoduje ogłupienia bardzo licznych systemów mikrokomputerowych, jakimi są naszpikowane nowoczesne samochody wyprodukowane mniej więcej po roku 2012.
(Marcin Perliński)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz