czwartek, 1 sierpnia 2024

Idealista z Białegostoku, który ukręcił łeb straszliwej chorobie Heinego-Medina (1960)

źródło grafiki

Niemcy bestialsko zamordowali jego dwie wnuczki, a on uratował miliony dzieci na świecie. I nie chciał za to pieniędzy, a jego doustna szczepionka rzeczywiście faktycznie realnie naprawdę nią była (w odróżnieniu od wcześniejszych nieudanych prób, jakie podejmowali lekarze europejscy i amerykańscy).

Istnienie takich wyjątkowych ludzi świadczy o tym, że jest jeszcze nadzieja dla ludzkości.

Przez całe dzieciństwo napatrzyłem się z okna, jak naszą ulicą do pracy w sąsiadującej spółdzielni inwalidów (produkującej pędzle i szczotki) podążali mocno zdeformowani ludzie, pośród których ogromna część była ofiarami choroby Heinego-Medina i nikomu nie życzę takiego okrutnego losu.

Wielka chwała facetowi, który zdjął ze świata to straszliwe brzemię, zrezygnował z roszczeń patentowych i większych benefitów, żyjąc przy tym z względnie skromnej jak na tamte minione czasy lekarskiej pensji.

źródło: kwejk.pl

posłuchaj podcastu z Radia Białystok (zapasowy mirror)


(Marcin Perliński)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz