środa, 7 sierpnia 2024

Archiwalna harcerska perełka z roku 1967, czyli "samorobny" głośnikowy bateryjno-sieciowy refleksowy odbiornik średnio- i długofalowy na stopowych tranzystorach germanowych (Henio Latoś)

Ten nadzwyczaj cenny artefakt zarchiwizował kolega Roman (SP5LJ) i chwała Mu za żmudną pracę polegającą na skanowaniu i oczyszczaniu grafik.

Konstrukcja sprawdzona, idealnie opisana zarówno pod kątem elektrycznym, jak i mechanicznym.

Zachęcam do wykonania wersji czterotranzystorowej, czyli głośniejszej. Trafo w zasilaczu to stara dobra PRL-owska "dzwonkówka" (3-5-8 V) ze zmodyfikowanym (= przewiniętym) uzwojeniem wtórnym.






Pełna publikacja do pobrania tutu (plik 30 MB).

Polecam dinozaurom, którzy mają jeszcze w rupieciach odpowiednie części lub potrafią je zastąpić bardziej współczesnymi.

Osobt, którym "nie uśmiecha się" wykonanie "Kłosa", zawsze mogą skorzystać z tego oto nowocześniejszego i naprawdę głośno grającego rozwiązania, za które ręczę osobiście, bo je faktycznie wykonałem i "śmiga" do dziś. Osobiście nie jestem pewien, czy na schemacie "Kłosa" cewka L2 jest aby na pewno poprawnie podłączona, jednak także nie wykluczam, że wszystko jest w porządku, zwłaszcza jeśli uwzględnimy fakt, że indukcyjność ta posiada jakąś tam niewielką pojemność międzyzwojową, która pomaga w wytworzeniu i okiełznaniu (nadmiernie świszczącego?) sprzężenia zwrotnego.

 

(Marcin Perliński)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz