wtorek, 20 sierpnia 2024

Nadajnik CW/AM 7 MHz 7 W, kwarcowany, wymaga trafa modulacyjnego i wzmacniacza audio kilkuwatowego z mikrofonem (D. Prabaharan)


Południowe Indie to nadal zauważalne ilości dość mocno aktywnych licencyjnych wzgl. "unlisowskich" amatorskich stacji krótkofalowych z modulacją AM, słuchających się wzajemnie nawet i przy pomocy ... zwykłych tanich radioodbiorników fabrycznych z zakresem KF/SW, czyli niezamożność skłania ludzi do szukania rozwiązań tanich i prostych, które mimo tego działają jak Pan Bóg przykazał. 

"Historyczna" modulacja amplitudowa jest, wbrew błędnym powszechnym opiniom, nadal dozwolona w ramach nadawania na pasmach krótkofalarskich, choć faktycznie trzeba przyznać, że to emisja nieekonomiczna, szeroka, mało "wyczynowa", która nie cieszy się popularnością wśród licencyjnych radioamatorów, gdyż "nie leci tak daleko jak SSB oraz mocniej szumi".

Potrzebny będzie przede wszystkim kwarc 7 MHz, najlepiej taki z "lekkim hakiem" (np. 7.12 MHz itp.), a ponadto trzy kondensatory strojeniowe około 200 ... 300 pF, trafo modulacyjne (można wykorzystać stary transformator głośnikowy lub w ostateczności nawet mały sieciowy), jakiś kilkuwatowy wzmacniacz audio wraz z przedwzmacniaczem mikrofonowym (można wykorzystać złomowy zestaw muzyczny typu "wieża" i dokleić do niego choćby najprostszy jednotranzystorowy wzmacniaczyk mikrofonowy z mikrofonem elektretowym), tranzystor klasy 2N2222 lub podobny uniwersalny NPN oraz drugi tranzystor klasy zbliżonej do BD139 z naprawdę bardzo dużym radiatorem. 

Pełna moc (do 7 watów CW oraz około 3 ... 4 watów AM) dopiero przy użyciu dwóch odrębnych stabilizowanych niskobrumowych linii zasilających (12 V na oscylator kwarcowy oraz 24 ... 30 V na stopień mocy na BD139 oraz trafo modulacyjne).

Początkujący największy problem będą mieli z wykonaniem cewki L1, której autor nie raczył dokładnie opisać, więc sugeruję wykonać ją jak L2 i dodać kilkuzwojowe uzwojenie sprzęgające bezpośrednio na niej (lub tuż obok na karkasie wzgl. jako "air"). "Sprzęg" (dla fal krótkich) ma zazwyczaj 3 zwoje. Cewkę L1 należy zaekranować i podłączyć tenże ekran do masy.

Strojenie oscylatora żaróweczką rowerową 6 V poprzez jakiś kondzior sprzęgający o pojemności rzędu kilku setek pikofaradów. Stopień mocy też można zestroić przy pomocy żaróweczki, jednakże odpowiednio "mocniejszej woltowo i watowo". Antena to dipol 2 x 10 metrów, kabel antenowy to koncentryk telewizyjny 75-omowy.

Zasięgi do 100 km w trybie AM (zwłaszcza po przeróbce na bardziej wyczynowe pasmo 14 MHz) oraz przynajmniej do 500 km na telegrafii, oczywiście pod warunkiem, że użyjemy odbiornika o rozsądnej czułości wraz z prawidłową anteną o przyzwoitym zysku, dopasowaniu i zawieszonej na właściwej wysokości.

Możliwość przeróbki na 14 MHz (najlepiej inny kwarc, tzn. 14 MHz, a także inne parametry indukcyjności, ewentualnie zostawić kwarc 7 MHz i dostroić obwody rezonansowe do pierwszej harmonicznej, czyli właśnie do 14 MHz).

Polecam ludziskom średnio zaawansowanym radiotechnicznie, którzy dysponują starymi rupieciami typu trafa, zasilacze, strojeniowce, wzmacniacz audio, mikrofon itd.). Kwarc powinien dać się łatwo zakupić, o ile dobrze poszukamy w sklepach czy na portalach aukcyjnych.

Zasilanie, sekcje w.cz. i tor audio odpowiednio ekranować (= przewody ekranowane, przegrody blaszane lub w ostateczności alufolia połączona z masą w jednym wspólnym punkcie itd.). Warto również rozważyć zasilanie oraz "sygnałowanie" poprzez kondensatory przepustowe.

Oscylator osobiście stroiłbym na maksimum sygnału (na kolektorze T1) przy pomocy sondy wielkiej częstotliwości, a stopień mocy poprzez zbliżanie prostego ledowego próbnika RF do jednego z ramion anteny dipolowej.

Z dużej ilości kondensatorów strojeniowych można się oczywiście "wyłgać" sięgając po kondensatory stałe, zainstalowane w miejscu VC1 oraz VC2, o ile cewki L1 oraz L2 wykonamy jako strojone, np. z "rdzeniuszkiem-pokręcuszkiem" lub rdzeniem przesuwnym (chodzi w tym przypadku o walcokształtne rdzenie ferrytowe, najlepiej o współczynniku przenikalności "mi" zawierającym się gdzieś w przedziale 3 ... 13, przy czym mniejsza wartość tego współczynnika będzie zawsze lepsza, ponieważ poprawi to precyzję dostrajania).

UWAGA!!! Chcąc słuchać telegrafii (= CW) na zwykłym fabrycznym superheterodynowym radioodbiorniku z zakresem fal krótkich należy posłużyć się tymże patentem lub dobudować proste bezkontaktowe BFO.

Jest to konstrukcja wielokrotnie sprawdzona w Indiach, więc bardzo polecam.

Gdyby ktoś nie dysponował kwarcem, to można również wykonać bardzo podobny nadajnik z VFO bazującym na dwóch tranzystorach JFET (MPF102 lub BF245C itp.).

Uwaga!!! Gdybyś budował samodzielnie wzmacniacz audio na TDA2003, to opornik jednoomowy na wyjściu musi być przynajmniej na pół wata. Trafo modulacyjne nadajnika raczej nie mniejsze niż ośmiowatowe (8 VA)


(Marcin Perliński)


materiały źródłowe

grubości drutu AWG/SWG

ciut skuteczniejszy wzmacniacz mikrofonowy (dwustopniowy)

dalsze nadajniki

dla miłośników pasma 27 MHz 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz