![]() |
koncepcja i rysunek: Włodek Salwa (SP5DDJ/HF5WIM) |
To jest sprawdzona nadawcza (lub nadawczo-odbiorcza) koncepcja dla początkujących. Kondzior strojeniowy najzwyklejszy z odbiornika radiowego. Typowe dawne stare „diorowskie” strojeniowce z odbiorników stołowych (np. ”Taraban”) powinny przenosić nawet do kilku watów mocy PEP, jeszcze starsze z lampowych „Pionierów” są w stanie przenieść tych watów może nawet i kilkanaście (w razie potrzeby można próbować usunąć co drugą płytkę i wejść w obszar kilkudziesięciowatowy, a brakującą pojemność, bo po zabraniu połowy płytek się obniży, skompensować poprzez sprytne dopierdyknięcie odpowiedniego równoległego kondensatora stałego o właściwej pojemności oraz wystarczającej odporności napięciowej). Jeśli ktoś jednak będzie chciał użyć miniaturowego kondensatora strojeniowego z odbiorników „bardzo” kieszonkowych, np. „eltrowskich”, to powyżej jednego wata raczej bym w to nie pompował, ponieważ charakteryzują się one bardzo małymi odstępami międzypłytkowymi oraz przekładkami foliowymi. Zrobisz jednakże tak, jak będziesz uważać, bo bez eksperymentów i ryzyka nie ma zabawy.
Opracował kolega Włodek Salwa, jeden z najlepszych polskich konstruktorów, znany zresztą na całym świecie ze swoich koncepcji np. typu „Lidia”. Człowiek tenże uczył się od najlepszych polskich przed- i powojennych radiolutowaczy, więc ma naprawdę konkretne pojęcie o obszarach, które propaguje.
Polecam wszystkim!
(Marcin Perliński)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz