Materiał inspirujący tutuż.
Prosty, pewny, skuteczny, ma wbudowany automatyczny bezpiecznik elektroniczny. T1 to np. ośmioamperowy radziecki/rosyjski "Darlington" NPN o oznaczeniu KT829 z hFE = 750 (można od wielkiej biedy dać choćby zachodniego czteroamperowego BD265 z hFE 1000 czy łatwiejszego do zdobycia pięcioamperowego TIP122, hFE 1000), tranzystor T2 to uniwersał BC547 lub dowolny inny podobny, zenerka na 7.5 V, dwa oporniki muszą być półwatowe, a jeden pięciowatowy, kondensatory elektrolityczne na właściwe napięcie. Diody mają być 1N4007, nie można wstawić popularnych impulsówek 1N4148. Na T1 ma być bardzo duży radiator.
Kto zdobędzie odpowiedni tranzystor wykonawczy (= wyjściowy, końcowy), ten powinien być naprawdę zadowolony:
Polecam!
(Marcin Perliński)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz